Fragment Wolskiej do zwężenia. Burmistrz chce konsultacji
21 października 2021
Żeby poszerzyć przystanki obok stacji metra, tramwajarze chcą zlikwidować lewoskręt z Wolskiej w Płocką. Pomysł nie podoba się lokalnym samorządowcom.
Od kiedy w kwietniu ubiegłego roku otwarto stację metra Płocka, znajdujące się na Wolskiej przystanki tramwajowe stały się z dnia na dzień jednymi z najruchliwszych na Woli. Tramwaje Warszawskie zdecydowały, że należy je poszerzyć, dopasowując wymiary tzw. peronów do większej liczby pasażerów. Przebudowa będzie oznaczać likwidację lewoskrętu z Wolskiej w Płocką.
Burmistrz chce konsultacji
- Platformy są niestandardowo wąskie, a pełnią funkcję przesiadkową do metra - przyznaje burmistrz Krzysztof Strzałkowski. - Ruch pieszy jest tu zatem ogromny, więc z punktu widzenia bezpieczeństwa poszerzenie peronów wydaje się dobrym ruchem. Szkoda tylko, że decyzja zapadła bez konsultacji z samorządem dzielnicy i mieszkańcami okolicy. Należałoby się zastanowić, jaką funkcję w przyszłości ma pełnić Wolska. Czy rolę przelotówki przez miasto bez możliwości zawracania i skrętu w lewo, czy raczej ma ona służyć lokalnemu ruchowi? Już teraz ukształtowanie Wolskiej zachęca kierowców do szybszej jazdy, co przekłada się na zmniejszenie bezpieczeństwa i hałas w tym rejonie.
- Mieszkańcy i ich przedstawiciele w radzie dzielnicy zostali wykluczeni z procesu decyzyjnego - dodaje radny Kamil Giemza. - To zaprzeczenie idei samorządności. Zachowanie lewoskrętu w Płocką wydaje się jak najbardziej uzasadnione.
Zmarnowana okazja
Jeszcze wiosną ubiegłego roku przy skrzyżowaniu Wolskiej z Płocką znajdował się plac budowy stacji metra. Choć od wielu lat było wiadomo, że jej otwarcie będzie oznaczać znaczne zwiększenie ruchu na sąsiednich przystankach, urzędnicy nie przebudowali skrzyżowania i nie poszerzyli peronów tramwajowych. Tymczasem Wolska jest tak szeroka, że z powodzeniem zmieściłyby się na niej i istniejące pasy ruchu, i torowisko z przystankami, i droga rowerowa, której mieszkańcy nie mogą doczekać się od lat. Inwestycja wymagałaby jednak przesunięcia torów, na co na razie nie można liczyć.
Tramwajarze zamierzają zrekompensować kierowcom lewoskręt w Płocką budując zawrotkę przy Sokołowskiej. Ponieważ będzie ona wyposażona w sygnalizację świetlną, koszt budowy może być bardzo wysoki. Dlaczego nie przebudowano okolicy przy okazji budowy metra, organizując od razu węzeł przesiadkowy?
(dg)