Tramwaj na Nowodwory na ostatniej prostej

27 lutego uczniowie wracają do szkół po feriach zimowych, a na Nowodwory wjeżdża pierwszy tramwaj - taki scenariusz jest na ten moment niemal pewny. Prace nad budową 1,5-kilometrowego odcinka torów i przebudową układu drogowego osiedla są już zakończone. Teraz robotnicy wykańczają sygnalizację świetlną na skrzyżowaniu ze Štefánika, którego jeden z wlotów wciąż jest zamknięty.

- To ostatnia rzecz, jaka pozostała do zrobienia, jeśli nie liczyć pokrycia torowiska trawą, które nastąpi już wiosną - informuje nasze źródło w warszawskim ratuszu. - Na ten moment data 27 lutego jest pewna na 90%.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Zarządu Transportu Miejskiego na Nowodwory dotrze linia 2, która będzie kursować w godzinach szczytu co 4 minuty, poza szczytem co 6 min, a w weekendy co 7-8 min. Dodatkowo w godzinach szczytu na tory wyjadą skrócone kursy z Młocin do przystanku Mehoffera, dzięki którym częstotliwość na Tarchominie będzie w kluczowych godzinach wyższa, niż na Nowodworach. Nie zmieni się trasa "siedemnastki", która nadal będzie zawracać na Tarchominie Kościelnym. W zakończonych konsultacjach społecznych ZTM proponował, by otwarciu nowego odcinka torów z ulic znikły autobusy z numerami E-8, 101 i 314. Zaoszczędzony w ten sposób tabor zostałby skierowany do wzmocnienia linii obsługujących wschodnią Białołękę.

(dg)