Ten zamach mógł zmienić historię. Rocznica akcji w Aninie
8 stycznia 2022
W sobotę 8 stycznia minęła rocznica jednej z najciekawszych akcji Armii Krajowej w Warszawie. W 1944 roku polscy żołnierze próbowali wyeliminować niemieckiego gubernatora.
"Główki" - taki kryptonim, zaczerpnięty od zdobiących mundury SS czaszek, nosiła prowadzona w latach 1943-1944 przez Armię Krajową akcja, mająca na celu eliminację niemieckich decydentów. 13 grudnia 1943 roku w Warszawie zastrzelono jednego z organizatorów akcji wysiedleń Emila Brauna i architekta Friedricha Pabsta, a także towarzyszącą im Polkę. W odwecie okupanci zamordowali ponad 270 osób uwięzionych na Pawiaku, ale mimo ogromnych strat gen. Tadeusz Bór-Komorowski postanowił kontynuować akcję. Jednym z kolejnych celów miał być Ludwig Fischer.
Zamach na Fischera
Ludwig Fischer był młody i wykształcony. Pochodzący z Kaiserslautern doktor prawa miał zaledwie 34 lata, gdy zostawał gubernatorem okręgu warszawskiego w okupowanej Polsce. W styczniu 1944 roku był w Warszawie powszechnie znienawidzony jako jeden z głównych organizatorów masowych egzekucji, deportacji i łapanek. Na liście celów akcji Główki był numerem jeden. Podczas pobytu na terenie Polski mieszkał w pałacyku Mon Plesir w Falenicy.
Jak udało się ustalić polskiemu wywiadowi, Fischer regularnie polował w podwarszawskich lasach, rozciągających się od Wawra do Mińska Mazowieckiego. Plan zakładał, że 8 stycznia wieczorem oddział pod wodzą porucznika Bronisława Gruna "Szyba" zabije gubernatora na szosie na wysokości Anina, gdy jego kolumna aut będzie wracać w kierunku Warszawy. Pierwszy samochód miał zaczepić o rozciągniętą między drzewami stalową linę a Fischer i jego ochroniarze mieli zginąć od kul ciężkiego karabinu maszynowego i pistoletów oraz od granatów.
Porażka Armii Krajowej
Kolumna samochodów pojawiła się na drodze około 18:00. Polacy zgodnie z planem otworzyli ogień, ale pierwszy z kierowców przytomnie dodał gazu i zdołał zerwać linę. Wywiązała się strzelanina, w której rannych zostało dziewięciu Niemców. Fischer wyszedł z zasadzki cały i zdrowy. Zaraz po powrocie do Warszawy naziści - zgodnie z przewidywaniami - rozkazali zamordować kolejnych dwustu więźniów Pawiaka.
Polacy usiłowali zabić Fischera jeszcze raz, podczas powstania warszawskiego. Został wówczas ranny. Po zakończeniu II wojny światowej Fischer został aresztowany i stanął przed stalinowskim Najwyższym Trybunałem Narodowym w Warszawie. Były gubernator został skazany na śmierć i powieszony 8 marca 1947 roku.
Dominik Gadomski