REKLAMA

Wola

różne »

 

Targowisko przy Płockiej: brud, smród i hałas do wieczora

  9 maja 2013

alt='Targowisko przy Płockiej: brud, smród i hałas do wieczora'

- Urząd dzielnicy liczy tylko zyski, a nic nie obchodzi go jakość życia mieszkańców. Od 2008 roku prosimy o przeniesienie targowiska z ul. Płockiej. Brud, smród i hałas od rana do wieczora - skarży się pani Alicja.

REKLAMA

Handlowcy mają pozwolenie na rozstawianie straganów, więc robią, co im się podoba. Straż miejska może co najwyżej zwrócić uwagę, żeby przesunęli się z trawnika na miejsce, w którym teoretycznie nie niszczą środowiska naturalnego. Największe zagęszczenie handlujących jest przy budynku Płocka 43.

- To największe skupisko w całej Warszawie. Wiem, co mówię, bo niejeden stragan widziałem. Walczymy o usunięcie tego targowiska od 2008 roku, czyli od pięciu lat. Rano w niedzielę śmietniki wyglądają fatalnie, bo w niedzielny poranek śmieci się nie wywozi. Straż miejska zwraca tylko uwagę, kiedy handlarze rozkładają się na trawnikach, ale w rzeczywistości to z braku miejsca część rzeczy mają na chodniku, a część na trawie - mówi pan Marian, przedstawiciel wspólnoty mieszkaniowej.

Idąc od przystanku autobusowego aż trudno przecisnąć się pomiędzy handlującymi.

- Żadne stoisko nie mieści się w wyznaczonych granicach. Handlarze jeżdżą samochodami po trawnikach, podjeżdżają pod sam budynek. Handel w rejonie Płockiej 43 prowadzony jest od ponad 10 lat i próby jego likwidacji (jeszcze przed zalegalizowaniem) podejmowane przez straż miejską nie przyniosły efektów. Takiej samowolki nigdy nie było. Urząd dzielnicy może przenieść handel za skrzyżowanie Płockiej i Żytniej - naprzeciwko pawilonu handlowego, w którym jest poczta. Tam nikomu nie będą przeszkadzać. Jest duży szeroki chodnik i dojazd od podwórka za pawilonem - sugeruje pani Alicja.

Handel zaczyna się w sobotę o godz. 7 i kończy ok. 19. - Podjeżdżają mi pod sam balkon i tam rozładowują i załadowują towar. Mieszkam na Woli ponad 50 lat i do tej pory nie spotkałam się z takim bałaganem - dodaje rozżalona.

Targowisko zostaje, będą kontrole

Władze Woli znają problem, ale nie zamierzają likwidować targowiska, bo mimo zastrzeżeń, większość przyzwyczaiła się do obecności targu i nie chciałaby zmiany.

- Przeprowadzaliśmy kontrole dotyczące prawidłowości prowadzenia handlu i poboru opłaty targowej. Problem pojawia się cyklicznie na wiosnę, kiedy handlarze chcą odrobić straty po zimie i stoiska są powiększane kosztem trawnika. W bloku działają też sklepy, do których dowożony jest towar, w tym sklep spożywczy czynny od godz. 6 rano. Stoiska można rozkładać dopiero od 8. Kwestia przepełnienia śmietników, ustawionych przez Zakład Gospodarowania Nieruchomościami dla obsługi handlu, była wielokrotnie poruszana. Niestety te kontenery są systematycznie zapełniane także przez samych mieszkańców - komentuje Monika Beuth-Lutyk, rzeczniczka wolskiego ratusza.

Kup bilet

Czy przenosiny mają sens?

Koncepcja przeniesienia handlu pojawiła się przed rokiem. - Czy przeprowadzka jest jednak uzasadniona? Handel w rejonie Płockiej 43 prowadzony jest od ponad 10 lat i próby jego likwidacji (jeszcze przed zalegalizowaniem) podejmowane przez straż miejską nie przyniosły efektów. Obecnie funkcjonujące miejsca do handlu obwoźnego pokrywają się z oczekiwaniami wielu okolicznych mieszkańców, zadowolonych z istniejącej formy handlu w tym miejscu - uważa rzeczniczka dzielnicy.

Jednym z handlarzy pracujących przy Płockiej 43 jest Sylwester Pietrzak - osoba niewidoma. - W moim przypadku zmiana lokalizacji uniemożliwi prowadzenie działalności, ponieważ magazyn towaru mam w budynku przy Płockiej 43 - kilka kroków od swojego stoiska - opowiada.

Zdaniem urzędu ta lokalizacja jest korzystna zarówno dla kupców, jak i klientów. - Zdajemy sobie sprawę z uciążliwości dla mieszkańców budynku, stąd kontynuowane będą cykliczne działania kontrolne i wprowadzone dodatkowe zasady, w celu zmniejszenia powierzchni stoisk z warzywami - obiecuje Monika Beuth-Lutyk.

mac

 

REKLAMA

Komentarze (5)

# Świtoń Jan

09.05.2013 09:01

straż miejska ma obowiązek zająć się pojazdami na zakazie postoju i w zatoce autobusowej czego raczej nie robi wnioskuję ze zdjęcia!

 wolak

11.05.2013 11:05

bazar na chodniku przy ulicy za przyzwoleniem władzy jest i będzie a handel to teraz jedyne dodatkowe dochody dla wielu bezrobotnych i rencistów.Ale jak władza pozwala to niech sprząta.

# BENEK

06.06.2013 23:08

ZLIKWIDOWAĆ TRAWNIKI !!!
NA KTÓRYCH TYLKO PSY SRAJĄ A MIESZKAŃCY NIE SPRZĄTAJĄ PO SWOICH
PUPILACH

REKLAMA

# BENEK

06.06.2013 23:15

NIECH TA BABA SIĘ ZAJMIE TEŻ TĄ SPRAWĄ
I DA LUDZIOM ŻYĆ. ZA ROBOTĘ SIĘ WEŻ KOBIETO BO NAJWYRAŻNIEJ CI SIĘ NUDZI.

# BENEK

06.06.2013 23:20

#Świtoń Jan napisał(a) 09.05.2013 09:01
straż miejska ma obowiązek zająć się pojazdami na zakazie postoju i w zatoce autobusowej czego raczej nie robi wnioskuję ze zdjęcia!
A POZWOLENIE NA ZDJĘCIA SĄ?
CIEKAWE GDZIE TY PRACUJESZ?
PEWNIE MASZ KASY JAK LODU
POSTÓJ W DESZCZU NA ŁEB CI PADA ,MRÓZ-30 BEZ WARUNKÓW
A ŻYĆ ZA COŚ TRZEBA,TO ZOBACZYMY CZY BĘDZIECIE SIĘ TAK MĄDRZYĆ
więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuWola

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe