Tajemnicza krypta w kościele na Tarchominie
18 września 2017
Przygotowując się do jubileuszu 500-lecia wybudowania kościoła św. Jakuba Apostoła dwa lata temu rozpoczęto remont świątyni. Do tej pory wyremontowano zewnętrzne, ceglane mury, które od pięciu wieków stoją na wiślanym brzegu. Średniowieczna cegła tarchomińskiego kościoła po remoncie odzyskała dawne piękno.
W tym roku rozpoczęto kolejny etap prac, tym razem w podziemiach. W ramach dotacji od Stołecznego Konserwatora Zabytków zaplanowano remont krypty, która jest umieszczona pod posadzką prezbiterium kościoła. Celem remontu jest skucie tynku, który powoduje zawilgocenie ścian, osuszenie ich, położenie nowego tynku i udrożnienie wentylacji.
Krypta posiada dwa wejścia. Wewnątrz kościoła skrywa je umieszczona w podłodze ozdobna metalowa płyta z herbem Ossolińskich, Toporem i łacińskim napisem: "Aedificat proprias hic ascia moesta ruinas". Na zewnątrz kościoła od strony prezbiterium są wybudowane schody prowadzące do krypty. W krypcie pochowano chorążego Dworu Królewskiego, kapitana sandomierskiego, Regimentu Laski Wielkiej Królewskiej Chorągwi - Ignacego Ossolińskiego, który zmarł jako pięcioletnie dziecko w 1755 r. Mimo dziecięcego wieku Ignacy był obdarzony licznymi tytułami. Trumienkę z kośćmi i tabliczką informacyjną odkryto w 1978 r. Szczątki Ignacego Ossolińskiego znajdują się prawdopodobnie za zamurowanymi drzwiami. Prowadzone obecnie prace mają to ustalić.
Wyremontowane pomieszczenie krypty ma zostać udostępnione zwiedzającym. Nowy proboszcz parafii św. Jakuba, ksiądz Andrzej Kowalski oraz liczni pasjonaci tarchomińskiej historii liczą na to, że w krypcie uda się stworzyć małe muzeum, które w nowoczesny sposób przedstawi historię kościoła św. Jakuba oraz całego Tarchomina.
Piotr Oracz
radny dzielnicy Białołęka
