Szkolne uroczystości bez modlitw. Radni PiS: "To wojna z Kościołem"
28 września 2020
Konflikt ideologiczny w Warszawie. Radni PiS oskarżają wiceprezydent Renatę Kaznowską o chęć zdejmowania krzyży, a ona... uczestniczy w uroczystościach samorządowo-religijnych.
Spory między zwolennikami a przeciwnikami obecności krzyży w urzędach, łączenia uroczystości urzędowych z religijnymi czy zapraszania księży do święcenia placów budowy - to w Warszawie nic nowego. Dyskusje na ten temat toczą się od upadku komunizmu, ale za kadencji Rafała Trzaskowskiego ich intensywność znacznie wzrosła. Na razie najwyższą temperaturę osiągnął konflikt w sprawie krzyża w sali ślubów na Białołęce.
Ksiądz nie poświęcił nowych szkół. "Podobno jest zakaz"
- Czy władze Białołęki otrzymały wytyczne od władz miasta, żeby nie zapraszać księży na uroczystości związane z otwarciem nowo powstałych placówek oświatowych? - dopytuje część mieszkańców.
Gdy październiku ubiegłego roku warszawska radna Agata Diduszko-Zyglewska poprosiła o jego zdjęcie, odpowiedź nastąpiła już kilka dni później. Przez kolejnych kilka miesięcy lokalni radni PiS żądali powrotu symbolu religijnego, kilkakrotnie próbowali zwołać w tej sprawie nawet specjalną sesję. Nie wskórali niczego.
Wyciszony na pół roku światopoglądowy konflikt wrócił, kiedy wiceprezydent Renata Kaznowska przypomniała o świeckim charakterze publicznych szkół. W jej liście do dyrektorów czytamy, że "do szkoły publicznej chodzą dzieci z rodzin wyznających różne religie i poglądy" i że "wszystkie dzieci powinny czuć się w niej dobrze". Wiceprezydent napisała, że na otwarcie nowych placówek edukacyjnych zapraszane są m.in. "władze kościelne" i poprosiła o poszanowanie Konstytucji.
Choć nie zostało to wprost sformułowane, list zastępczyni Rafała Trzaskowskiego można odebrać jako apel o rezygnację z zapraszania księży na otwarcia szkół. Warto dodać, że obecność kapłana na takiej uroczystości nie jest już w Warszawie standardem. Gdy rok temu na Białołęce otwierano dwie nowe podstawówki, księży nie zaproszono (szkoły przy Hemara i Myśliborskiej zostały poświęcone później, tylko w obecności zainteresowanych).
- Skoro jednym z haseł Trzaskowskiego było "Warszawa dla wszystkich", to dlaczego nie dla księży katolickich podczas uroczystości, kiedy otwiera się nowa szkoła? Czy to jest jakiś problem dla prezydenta? - pyta warszawski radny PiS Cezary Jurkiewicz.
Jurkiewicz i jego kolega Błażej Poboży, łączący funkcje radnego miasta i wiceministra spraw wewnętrznych, oskarżają ratusz o dyskryminowanie katolików. Jako przykład działań wymierzonych w największy Kościół w Polsce wskazują m.in. zmniejszenie dotacji dla Centrum Myśli Jana Pawła II, prowadzonego przez... stołeczny samorząd.
- Pisowcy zwołali konferencję, żeby obwieścić, że to nie prawa dzieci i rodziców oraz zapisy Konstytucji są istotne, tylko prawo księdza do odprawiania swoich rytuałów, gdzie mu się podoba, bez względu na to, czego życzą sobie kluczowi użytkownicy danego miejsca, czyli rodzice i dzieci - krytykuje radna Diduszko-Zyglewska. - Wysunęli też straszliwe w ich opinii przypuszczenie, że może ktoś zechce usuwać ze szkół krzyże. Owszem, krzyże należy pozdejmować z korytarzy, stołówek, gabinetów nauczycielskich i klas, bo wywieszane tam prawem kaduka są przemocą religijną wobec uczniów.
Podczas gdy warszawscy radni kłócą się w internecie, wiceprezydent Kaznowska najwyraźniej stara się połączyć wodę z ogniem. W niedzielę 27 września wzięła na Natolinie udział w uroczystościach ku czci Władysława z Gielniowa, żyjącego w XV wieku błogosławionego Kościoła katolickiego.
- Papież Jan XXIII 19 grudnia 1962 roku ogłosił go głównym patronem Warszawy - napisała. Nie zabrakło mszy w intencji Warszawy i jej mieszkańców, złożenia kwiatów przed pomnikiem czy też targu regionalnego.
(dg)
.