Szkoła rodzenia o połowę taniej
8 czerwca 2016
Przyszli rodzice z Legionowa od niedawna mogą liczyć na to, że połowę kosztów zajęć w szkole rodzenia w przychodni "Zdrowie" przy Sowińskiego zapłaci za nich miasto. Tyle, że to i tak drogo.
Wszystko pięknie, choć i tak drogo. Za zajęcia po refundacji trzeba i tak zapłacić 250 zł. Niby niedużo, ale jednak sąsiednia Jabłonna swoim mieszkańcom refunduje takie spotkania w 100 procentach. Darmowe są także szkoły rodzenia w Warszawie. Większość stołecznych szpitali dla kobiet, które wcześniej zdecydują się w nich rodzić, także prowadzi bezpłatne szkoły rodzenia. Mieszkanki i mieszkańcy (wszak szkoły rodzenia są z założenia dla obojga rodziców) Legionowa mogą skorzystać z tych zajęć. I spora część się na nie decyduje. Dlaczego w Legionowie nie ma bezpłatnych szkół rodzenia? Bo w miejskim programie zdrowotnym nie przewidziano na to środków. Postęp jest, bo do niedawna refundacja zajęć wynosiła tylko 30 procent, ale żeby w takim mieście jak Legionowo, w którym nie ma szpitala, trzeba było jeszcze płacić za szkołę rodzenia, to jednak trochę wstyd.
Tymczasem na zajęciach w "Zdrowiu" prowadzonych szkołę "Tatimami" chętnych jednak brakuje. Przyszli rodzice oceniają zajęcia jako fachowe i prowadzone w miłej atmosferze.
(wk)