Święty obraz w parafii św. Łukasza na Górcach
7 maja 2015
Nasza dzielnica znalazła się na trasie wędrówki obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej przez kraj. Jako pierwsza na trasie peregrynacji znalazła się w niedzielę 3 maja parafia św. Łukasza Ewangelisty na Górcach. Na dwadzieścia cztery godziny (tyle mniej więcej obraz przebywa w każdej parafii) Górce zmieniły się nie do poznania.
Już uroczysta procesja zgromadziła ogromną liczbę wiernych. Święty obraz był ceremonialnie niesiony między innymi na barkach bemowskich radnych. Ramię w ramię szli lokalni politycy, którzy w ratuszu nie pałają do siebie sympatią, z klubu Jarosława Dąbrowskiego "Dla Bemowa", z "Platformy Bemowo" oraz Prawa i Sprawiedliwości. Może to początek współpracy? Święty obraz był ceremonialnie niesiony między innymi na barkach bemowskich radnych. Ramię w ramię szli lokalni politycy, którzy w ratuszu nie pałają do siebie sympatią
Podczas mszy świętej mieszkańcy osiedla zapełnili do ostatniego centymetra kwadratowego wielką nawę niedokończonego kościoła przy ul. Górczewskiej. Patrzyłem na twarze sąsiadów, znajomych z widzenia i nieznajomych, starszych i młodszych. O niektórych z nich wiedziałem, jakie mają sympatie polityczne. Za kilka dni zamierzają głosować na różnych, szczerze się nienawidzących kandydatów do urzędu Prezydenta RP. To zostało za murami, wewnątrz panowała Pax et treuga Dei - pokój Boży.
Gdy o szóstej rano w poniedziałek szedłem do pracy, wokół górczewskiego kościoła panował ruch, jak w niedzielne przedpołudnie. Przypominało to bardzo wyraźnie atmosferę sprzed dokładnie dziesięciu lat, gdy umierał Jan Paweł II. Ludzie znowu gromadzili się w swojej świątyni, tym razem jednak przyciągał ich obraz. Czuło się, że - trawestując znany tekst z filmu Juliusza Machulskiego - w Polsce jest tylko jeden obraz.
Jak wiadomo, opiekunami obrazu są jasnogórscy paulini. Na Górcach pojawił się ojciec misjonarz z Mariupola - tego Mariupola, zbombardowanego w styczniu przez Rosjan. Z okien budowanego tam od trzynastu lat przez paulinów Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej na pewno można było dojrzeć obrazy wojny, zabitych i rannych. Ten świat, ta wojna, też została za murami kościoła na Górcach.
To druga wielka wędrówka cudownego obrazu po polskich parafiach. Pierwszą zainicjował w 1957 r. kardynał Stefan Wyszyński, zamierzając uczcić w ten sposób tysiąclecie chrztu Polski. Wędrówka obfitowała wówczas w dramatyczne wydarzenia, godne nigdy nie nakręconego filmu: aresztowanie obrazu przez komunistyczne służby specjalne, uwięzienie i w końcu - porwanie. Podczas uwięzienia obrazu, po kraju wędrowały puste ramy. Peregrynacja trwała do 1980 r. i z perspektywy czasu można ocenić, że miała nie mniejszy wpływ na przemiany społeczne w komunistycznej Polsce, niż pontyfikat św. Jana Pawła II. Co wydarzy się teraz?
Maciej Białecki
były wiceburmistrz Pragi Południe (2002-2004) i radny sejmiku mazowieckiego (2002-2006)