Ratownicy medyczni strajkują. Strażacy będą wozić pacjentów?
9 września 2021
Jak donoszą ratownicy, w Warszawie może zabraknąć nawet połowy karetek. Do potrzebujących wzywani są strażacy a w ostatnich dniach coraz częściej widujemy lądujące śmigłowce pogotowia lotniczego.
W ubiegłym miesiącu ogólnopolskie media informowały, że w całej Polsce ratownicy medyczni zaczęli rezygnować z pracy. W większości przypadków okres wypowiedzenia to 30 dni, więc problem braku rąk do ratowania ludzi właśnie zaczął być widoczny.
Strażacy w roli medyków
2 września obok bemowskiego ratusza w asyście strażaków wylądował śmigłowiec ratownictwa medycznego. Jak dowiedzieliśmy się w straży pożarnej, nie był to jedyny jedyny przypadek zabezpieczenia lądowiska w środku miasta.
- Tego dnia odnotowaliśmy trzy takie interwencje, a dodatkowo cztery zdarzenia medyczne, gdzie byliśmy de facto służbą zastępującą zespół ratownictwa medycznego - poinformował nas mł. kpt. Szymon Kisieliński z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej. Jak dodaje, strażacy wyjeżdżający w akcję mają przeszkolenie medyczne, zwłaszcza z zakresu udzielania pierwszej pomocy.
Jedna trzecia ekip nie wyjechała
- Posiadamy kursy kwalifikowanej pierwszej pomocy i jeżeli nie ma dostępnych zespołów ratownictwa medycznego, prowadzimy medyczne czynności ratunkowe - dowiedzieliśmy się. - Podsumowując, jeżeli nie ma takiego zespołu na miejscu, to my zajmujemy się osobą poszkodowaną. Oczywiście zawsze jesteśmy w kontakcie z zespołami ratownictwa medycznego. Jesteśmy w stanie osobę potrzebującą odwieźć do szpitala, jednak staramy się tego nie robić.
W mediach społecznościowych szybko pojawiły się informacje, że w Warszawie ma pracować w tej chwili zaledwie 20 zespołów ratowniczych spośród 68, które miały czuwać nad zdrowiem i bezpieczeństwem mieszkańców. Plotek nie potwierdza Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego Meditrans. Nie mówi się tam o strajku, lecz o "buncie" niezadowolonej z zarobków części personelu.
500 interwencji dziennie
- Jedna trzecia ekip nie wyjechała na ulice, ale proszę pamiętać, że dysponujemy w stolicy 80 zespołami ratownictwa medycznego - przekazał nam rzecznik Meditransu Piotr Owczarski. - Mieszkańcy każdej dzielnicy mają zapewniony dostęp do usług ratownictwa medycznego. Natomiast nie ukrywam, że sytuacja nie jest dla nas łatwa. Ogromne podziękowania należą się tym, którzy wzięli odpowiedzialność za pacjentów w Warszawie.
Jak mówi rzecznik, rejon operacyjny zabezpiecza na ten moment kilkadziesiąt ambulansów. Każdej doby Meditrans notuje średnio około 500 interwencji na 80 zespołów ratownictwa medycznego. Łatwo więc policzyć, że każdy z zespołów ma po 6-7 interwencji na dobę. Do tej pory nie wpłynęła żadna skarga na pracę ratowników. Nieoficjalnie wiemy, że o ile w Warszawie sytuacja wygląda w miarę normalnie, o tyle w kilku miejscowościach na Mazowszu pojawiły się już duże problemy z obsadą stanowisk. W miejscach, gdzie działa po 4-5 zespołów ratownictwa, zdarza się, że nie pracują dwa lub trzy.
(db)