Spacerkiem po Woli. Tam trzeba zajrzeć
1 lutego 2017
Spacery po Woli z przewodnikiem od lat cieszą się ogromną popularnością. Miłośników miejskich ciekawostek z pewnością zainteresuje wydany z okazji podsumowania 100. rocznicy przyłączenia Woli do Warszawy "Spacerownik po Woli", zawierający najciekawsze trasy piesze i rowerowe.
Wydany przez Dzielnicę "Spacerownik po Woli" to bogato ilustrowane, opatrzone mapkami, bezpłatne wydawnictwo dostępne dla mieszkańców w formie książkowej i elektronicznej. 150-stronicowe opracowanie to swoisty przewodnik po historycznej i współczesnej Woli, zaproszenie do spacerów śladami osiedli i ulic, dawnych fabryk, wolnych elekcji, II wojny światowej czy sztuki miejskiej oraz miejsc uwiecznionych w filmach i literaturze. W sumie do odkrycia jest 20 tras, w tym szlaki rowerowe.
Autorami tekstów są przewodnicy z Fundacji Hereditas i Stowarzyszenia Masław, którzy od lat wraz z Dzielnicą Wola realizują spacery z mieszkańcami.
- Spacerownik jest podsumowaniem ostatnich lat wspólnych wycieczek po Woli. Od niemal dekady organizujemy dla mieszkańców bezpłatne, edukacyjne spacery z przewodnikami, które ukazują różnorodność Woli - jej historię, wielokulturowość i przeobrażenia architektoniczne - mówi burmistrz Krzysztof Strzałkowski. Bezpłatny "Spacerownik w formie książkowej dostać można w siedzibie urzędu dzielnicy, zaś w formie elektronicznej pobrać ze strony www.wola.waw.pl.
Legendarne miejsca dzielnicy
Tras jest rzeczywiście sporo. Historyczne dotyczą dziejów wolnej elekcji, historii przemysłu, robotniczego międzywojnia, oczywiście Powstania Warszawskiego, ale też np. czasów znanych ze "Złego" Leopolda Tyrmanda, współczesne prezentują nowe "szklane domy", street art, czy postindustrialny krajobraz zachodniej części dzielnicy, tematyczne szlaki zapoznają z wielowyznaniową tradycją albo filmowymi tropami. Jest w czym wybierać.
Mnie najbardziej przypadł do serca chyba najpiękniejszy i najbardziej sentymentalny z przewodnikowych spacerów wiodący tropem miejsc legendarnych, kultowych, szemranych, od pałacyku Michla do Kercelaka. Trasa wiedzie przez legendarne, miejsca istotne dla tożsamości Woli przedwojennej i powojennej. Chociaż niektóre znane są już tylko ze zdjęć, opowieści, książek i piosenek, wciąż tworzą legendę dzielnicy. Spacer zaczyna się na owianym niegdyś złą sławą Gibalaku, czyli rejonie wokół ulicy Gibalskiego, czyli miejscu, które szemrana ferajna obrała sobie za mekkę. A potem mijając kolejne punkty wycieczki - słynny w PRL-u Bar Chińczyk, Kolonię Wawelberga, pałacyk Michla, Pałacyk Biernackich docieramy ostatecznie na teren dawnego Kercelaka, gdzie narodziła się gwara wolska i gdzie dawniej biło serce Woli. Po wojnie funkcję takiego centrum pełnił Pedet wraz z kinem "W-Z" oraz barem "Wenecja", więc i do tych miejsc też po drodze wypada zajrzeć.
Industrialna przeszłość Woli
Piękna i unikalna jest także propozycja wycieczki rowerowej po dawnej mecce powojennego przemysłu - Woli Zachodniej. W latach 40. XX w. po zakończeniu II wojny światowej budowana była na Woli mozolnie i znojnie dzielnica przemysłowa, gdzie miały się skupiać nowoczesne zakłady, by uczynić z Polski mocarstwo. W miejscu przedwojennych fabryk, fabryczek i manufaktur powstawały nowe państwowe molochy: Zakłady im. Róży Luksemburg, Zakłady Radiowe im. Marcina Kasprzaka, Zakłady Farmaceutyczne "Polfa". Część zakładów produkcyjnych władze usytuowały bardziej na zachód, za linią kolei obwodowej, zapewniając dostęp do transportu kolejowego. Powstawały przy istniejącej linii kolejowej, albo prowadzono tam osobne linie. Sporo z tych nieużywanych torowisk do dzisiaj jeszcze istnieje. Podczas wycieczki można zobaczyć świadectwa industrialnej przeszłości Woli, począwszy od wielkich zakładów: Nowotki, Warszawskie Zakłady Maszyn Budowlanych, ale też np. dawną stację rozdziałową przy Ordona, gdzie kiedyś trafiały towary z fabryk i surowce dla fabryk, a niebawem pewnie staną bloki albo coś innego. Warto się więc pośpieszyć, bo miejsca są wielce klimatyczne.
A za "Spacerownik" dzielnicy należą się pochwały. Świetnie opracowane merytorycznie, pomysłowe i pożyteczne wydawnictwo.
(wk)