Smogorzewski: "Spodziewam się, że mnie wyprowadzą w kajdankach"
11 października 2018
Na stronie internetowej Urzędu Miasta Legionowo pojawiła się zaskakująca informacja zapowiadająca wejście funkcjonariuszy CBA lub innych pokrewnych służb do legionowskiego ratusza.
11 października na stronie internetowej Urzędu Miasta Legionowo pojawiła się zaskakująca informacja o przygotowywanej interwencji służb, które już wkrótce miałyby wejść do legionowskiego ratusza.
"W związku z nieoficjalnymi informacjami o tym, że wszelkie służby przygotowują się do wejścia do Urzędu Miasta Legionowo uprzejmie zapraszamy i deklarujemy pomoc i wsparcie.
Od 3 lat mamy bardzo duże doświadczenie w tym zakresie m.
Prezydent Smogorzewski przeprasza. "W innych krajach byłby Pan skończony"
Zaczęło się od niestosownych komentarzy Romana Smogorzewskiego na temat kobiet startujących w wyborach z jego listy. Na opublikowanym nagraniu cała Polska podziwiała określania: "pani od seksu", "jest z nią kłopot bo jest... za ładna". Skończyło się - na rzuconych publicznie oskarżeniach o molestowanie. To nie pierwszy "wybryk" prezydenta Legionowa, ale żaden dotychczas nie skutkował odejściem z Platformy Obywatelskiej.
in. z przedstawicielami CBA, Prokuratury Rejonowej w Nowym Dworze Mazowieckim, Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Wydziału do walki z Korupcją Komendy Stołecznej Policji, Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją Komendy Rejonowej Policji. Serdecznie zapraszamy kolejne służby do Legionowa, udostępnimy wszystkie dokumenty, a i kubek ciepłej kawy też się znajdzie" - czytamy w komunikacie.
Czy to jakiś ponury żart? - pytamy ratusz. - To nie żart, to poważna sprawa. Ostatnie trzy lata to nieustające kontrole. W raportach pokontrolnych nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości, nie mamy więc powodów, żeby obawiać się i tym razem - odpowiada nam Tamara Boryczka, rzeczniczka legionowskiego urzędu miasta.
Trwają dochodzenia
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że prezydent Roman Smogorzewski już od dawna spodziewa się wizyty funkcjonariuszy organów ścigania, które w sposób demonstracyjny miałyby wyprowadzić go w kajdankach tuż przed wyborami. Miałaby to być spektakularna zagrywka, żeby zdyskredytować go w oczach wyborców.
Czy jest to jednak realny scenariusz? Przypomnijmy, iż nadal toczą się dochodzenia, w które prezydent jest uwikłany. Chodzi m.in. o umorzone wcześniej śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez prezydenta Romana Smogorzewskiego w październiku 2015 roku. Zostało wznowione na polecenie ministra Zbigniewa Ziobry. Dotyczyło ono kilku wątków, m.in. sprzedaży przez miejską spółkę KZB działki przy ul. Parkowej, rzekomo niezgodnie z prawem i po zaniżonej cenie, a także nieuprawnionej zmiany w miejscowym planie zagospodarowania oraz sprzedaży deweloperowi działek u zbiegu ulic Jagiellońskiej, Mickiewicza i Kazimierza Wielkiego. To działka, na której stoi legionowski Lidl. Ten ostatni wątek śledztwa dotyczy też ówczesnego starosty a obecnego rzecznika PO Jana Grabca.
Kontrole, zarzuty i zatrzymania
Na terenie kraju doszło już w ostatnim czasie do zatrzymań wysoko postawionych miejskich urzędników, było też kilkanaście kontroli w miejskich magistratach. Chociażby ta ostatnia w bydgoskim ratuszu, kiedy to Centralne Biuro Antykorupcyjne rozpoczęło rutynową kontrolę dotyczącą inwestycji realizowanych przez miasto w latach 2013-2018. I tu warto odnotować, iż od 2015 roku w Urzędzie Miasta w Bydgoszczy przeprowadzonych zostało 56 kontroli przez prokuraturę, Centralne Biuro Antykorupcyjne czy Najwyższą Izbę Kontroli, więc przypadek z Legionowa nie jest odosobniony.
Ostatnio też doszło do kilkunastu kontroli i kilku zatrzymań wpływowych urzędników w związku z aferą reprywatyzacyjną w warszawskim magistracie. Na początku tego roku przez CBA został też zatrzymany burmistrz Pułtuska w związku z zarzutami przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Przy okazji zarzuty też usłyszało dwóch innych urzędników pułtuskiego magistratu. Kolejny przypadek wtargnięcia CBA do urzędu miał miejsce w Inowrocławiu. Tam cztery osoby usłyszały zarzuty dotyczące wyłudzania pieniędzy z Urzędu Miasta Inowrocław na podstawie fikcyjnych faktur. Rzecznik CBA informuje, że nie wyklucza kolejnych zatrzymań w tej sprawie.
(DB)
.