Śmieci tu i tam
25 kwietnia 2003
Wiosna coraz piękniejsza i z tego powodu zapewne coraz częściej spędzamy czas na świeżym powietrzu. Zwracamy przy tym niestety uwagę na otoczenie. To zaś często powoduje uczucie niesmaku.
- Ulice Zamiejska i Askenazego w okolicach tak zwanych działek to jedno wielkie wysypisko śmieci, a uzupełniają to paskudne budy dla gołębi. Jest to przerażający widok szczególnie z okien okolicznych budynków - podsumowuje internauta.
Cóż można uczynić w takiej sytuacji, jeśli nie chcemy nadal cierpieć? Przede wszystkim należy niezwłocznie zgłosić informacje o zaśmieconych terenach w najbliższym oddziale straży miejskiej. Fachowcy w mundurach muszą przede wszystkim zbadać, czy dane wysypisko położone jest na należącym do dzielnicy nieużytku, czy też na prywatnej działce. W pierwszym wypadku sprawa byłaby dosyć prosta do rozwiązania. Wynajęta przez władze dzielnicy firma powinna uprzątnąć teren. Gorzej, jeśli śmietnik jest "prywatny". Wtedy należy oczywiście monitować właściciela nieruchomości. Ten jednak może być narowisty. Wówczas pozostaje złożenie wniosku do sądu grodzkiego. W praktyce jednak bardzo rzadko do tego dochodzi. Lepiej więc nie spoglądać w kierunku zaśmieconych obszarów z okna własnego mieszkania, jak również wybierać inne miejsca na cel spacerów.
Na aktywność władz Targówka też bym specjalnie nie liczył. Do tej pory nie potrafią sobie poradzić z uprzątnięciem budy straszącej przy pętli autobusowej, właśnie przy ul. Askenazego. Sprawa ciągnie się latami.
aga