Sezon piłkarski na Bielanach
24 stycznia 2012
Prawie wszyscy ekscytują się piłką ręczną, więc i nie dziwota, że amatorów szczypiorniaka przybywa. Także tych aktywnych. Także na Bielanach.
Policjanci z bielańskiego "kryminalnego" od dłuższego czasu rozpracowywali grupę handlującą narkotykami. Wreszcie przygotowali się do aresztowań: na Trasie AK zatrzymali samochód z trójką mężczyzn w środku. Podczas przeszukania ich bagażu znaleźli w plecaku jednego z nich domowej roboty piłkę - akurat taką, jak do gry w "rękę". Wykonana była z taśmy pakowej, jednak ciężar kompletnie nie zgadzał się z przepisami handballu: o ile szczypiorniści grają taką ważącą między 425 a 475 gramów, to ta znaleziona była cięższa. Dlaczego? Nie była nadęta powietrzem, tylko piękną, zieloną maryśką, w ilości ponad 60 deko.
53-letni Robert R., 26-letni Norbert R. i 58-letni Wojciech T. zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnym areszcie. Prokurator przedstawił trzem panom zarzuty posiadania znacznych ilości środków odurzających. Mężczyznom grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Nie powinni się jednak martwić: w końcu szczypiorniaka wynaleźli internowani w obozie wojskowym, może z pobytu za kratkami też się urodzi jakaś widowiskowa dyscyplina?
TW Fulik
na podstawie informacji policji
