Rząd proponuje: limit prędkości dla... roweru
17 sierpnia 2020
Trudno sobie wyobrazić, w jaki sposób miałby być egzekwowany taki przepis. Ministerstwo Sprawiedliwości chce spowolnić rowerzystów jadących chodnikiem.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami osoby dorosłe oraz dzieci w wieku 10+ mogą jechać rowerem po chodniku tylko w kilku przypadkach: gdy limit prędkości na jezdni przekracza 50 km/h a chodnik ma ponad dwa metry szerokości, warunki atmosferyczne powodują zagrożenie podczas korzystania z jezdni lub gdy towarzyszymy dziecku w wieku poniżej 10 lat. Pierwsze dwa wyjątki dotyczą sytuacji, w której nie ma drogi rowerowej. Ostatni ma zastosowanie zawsze, ponieważ dziecko w tym wieku jest traktowane jak pieszy.
Ograniczenie prędkości dla roweru
Jak szybko można jechać rowerem po chodniku? Przepisy tego nie definiują, ale wydaje się oczywiste, że powinna to być prędkość bezpieczna dla mijanych pieszych. Ministerstwo Sprawiedliwości chciałoby ustanowić ograniczenie prędkości na poziomie 8 km/h. Limit ten obowiązywałby nawet w środku nocy na doskonale oświetlonym, pustym i szerokim chodniku, np. na Marszałkowskiej po stronie dawnych Domów Towarowych Centrum.
Problemów jest więcej. W 2012 roku Polskę obiegła informacja o mandacie dla 18-latka z Kościerzyny, który - jak wynikało z pomiaru fotoradaru - jadąc rowerem przekroczył dozwoloną prędkość o 16 km/h. Nastolatek odmówił poddania się karze argumentując, że rower nie musi mieć prędkościomierza. Sąd przyznał mu rację i 50 zł zostało w kieszeni nastolatka. Przykład ten pokazuje, że skuteczne egzekwowanie ograniczenia prędkości dla rowerzystów jadących po chodnikach byłoby ewentualnie możliwe po wprowadzeniu obowiązku posiadania prędkościomierza i tablicy rejestracyjnej (w Kościerzynie straż miejska zidentyfikowała 18-latka, bo była w stanie go rozpoznać) oraz... ustawieniu na chodnikach fotoradarów.
(dg)