Rozbój na szybko
23 listopada 2011
W dzisiejszym świecie liczy się szybkość działania - pomyślało (he, he) trzech młodych ludzi na Woli i postanowili zadziałać.
W dzisiejszym świecie liczy się szybkość działania - stwierdzili policjanci i już niedługo po otrzymaniu zgłoszenia o rabunku zatrzymali trzech panów. Andrzej Z., Ireneusz K. i Marcin K., w wieku od 18 do 21 lat byli w - nomen omen - trzy zadki pijani.
Kiedy opary opuściły ich organizmy w najdroższym hotelu w Warszawie, usłyszeli zarzuty rozboju. Dodatkowo Andrzej Z. dopuścił się przestępstwa w warunkach recydywy. Na wniosek prokuratora wobec niego i Ireneusza K. został zastosowany tymczasowy areszt. Natomiast Marcin K. został objęty policyjnym dozorem. Wszystkim grozi kara pozbawienia wolności od 2 do nawet 12 lat.
Teraz czekają na szybką reakcję sądu, ale akurat na tym etapie wymiar sprawiedliwości nie przystaje do dzisiejszego świata. Nie działa szybko...
TW Fulik
na podstawie informacji policji