Wolski straszny dziadunio
23 listopada 2011
Myli się ten, kto twierdzi, że emeryt siedzi w ciepłych kapciuszkach i siorbie herbatkę przed telewizorem. Stanisław M. najdobitniej pokazuje, że ten stereotyp jest krzywdzący.
Postawiono mu zarzut znęcania się i uszkodzenia ciała. Grozi za to nawet pięć lat pozbawienia wolności.
Kiedyś był taki dowcip: dziadzio i babunia jedzą sobie kaszę z jednego talerza, gdy nagle dziadek bez ostrzeżenia wali babcię w głowę łyżką. - Zdurniałeś, stary? Za co? - pyta babcia. - Bo jak sobie przypomnę, żeś cnoty nie miała...
Może i tym razem poszło o wspominki?
TW Fulik
na podstawie informacji policji