Przebudowa Zegrzyńskiej stanęła. Robotnicy mają wolne
2 kwietnia 2019
Prace nad poszerzeniem krajówki na odcinku od wiaduktu do Wolskiej wstrzymane. Co się dzieje?
Mieszkańcy Serocka, Wieliszewa, Zegrza oraz oczywiście Legionowa codziennie przeprawiają się w korkach przez wiadukt i odcinek drogi krajowej nr 61 na osiedlu Piaski, marnując czas, nerwy i benzynę. Sytuacja w ostatnim czasie się pogorszyła, bowiem modernizacja trasy - zanim na dobre się rozkręciła - nagle... stanęła. Dlaczego i na jak długo?
Potrzebna decyzja zamienna
- Zakończyły się prace, które mogliśmy wykonać w ramach posiadanej decyzji o pozwoleniu na realizację inwestycji drogowej. Obecnie toczy się postępowanie u wojewody mazowieckiego związane z pozyskaniem nowej, zamiennej decyzji, która pozwoli na kontynuację robót - mówi Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka mazowieckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Nowa decyzja była konieczna, ponieważ jest to kontrakt, który jest realizowany w systemie "optymalizuj i buduj" - w związku z tym wykonawca miał możliwość zoptymalizowania pewnych rozwiązań, które są tam wskazane i tak też uczynił. - Musiał jednak wystąpić o zamienną decyzję o realizację inwestycji. Po jej otrzymaniu będzie możliwość wznowienia robót, a do tego czasu wykonawca będzie prowadził prace zabezpieczające i porządkowe - informuje Małgorzata Tarnowska.
Kilka miesięcy opóźnienia
Najważniejsza drogowa inwestycja w mieście złapie kilka miesięcy opóźnienia przez opieszałość urzędników. Wykonawca już w maju ubiegłego roku dostarczył wojewodzie niezbędną dokumentację. Urzędnicy mieli trzy miesiące na wystawienie stosownych zezwoleń. Dlaczego wciąż ich nie ma? Inwestor (GDDKiA) wnioskował o ponowne przeprowadzenie oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko. W tej sytuacji wojewoda Zdzisław Sipiera wystąpił o opinię do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Warszawie. I wciąż czeka. Nikt nie wie niestety, jak długo to potrwa. Mówi się o kilku miesiącach przestoju, do tego w najlepszym dla drogowców okresie.
Przypomnijmy, że przebudowa 1,8-kilometrowego odcinka, która rozpoczęła się we wrześniu ubiegłego roku, miała potrwać dwa lata.
(DB)