Próbowali okraść drogerię. Trafili do aresztu

Policjanci z wydziału patrolowo-interwencyjnego z bemowskiego komisariatu otrzymali zgłoszenie w sprawie kradzieży. Na miejscu ustalili okoliczności zdarzenia. Wynika z nich, że dwóch mężczyzn próbowało skraść artykuły drogeryjne. Przebili oponę, ukradli pieniądze. Policja ruszyła w pościg
Warszawscy policjanci z wydziału ruchu drogowego zatrzymali po pościgu dwóch obywateli Gruzji podejrzanych o kradzież szczególnie zuchwałą. Mężczyźni mieli przeciąć oponę w aucie, z którego ukradli saszetkę z pieniędzmi i dokumentami. Następnie z piskiem opon odjechali volkswagenem.

Areszt po próbie kradzieży

- Najpierw jeden z nich schował pudełko z perfumami do torby. Kiedy zauważył, że w jego stronę idzie pracownik ochrony, szybko odłożył perfumy na półkę i wyszedł za linię kas. Pracownik ochrony zwrócił mu uwagę, wtedy doszło pomiędzy nimi do szarpaniny, w końcu jeden z nich wyjął gaz łzawiący i użył go wobec ochroniarza. Pracownicy od razu zaalarmowali patrol policji - relacjonują mundurowi.

Mężczyźni w wieku 35 i 44 lat zostali zatrzymani. W trakcie gromadzenia materiału dowodowego okazało się, że obaj okradli drogerię na Białołęce. Podejrzani usłyszeli już zarzuty.

Siedem zarzutów za kradzieże

35-latek usłyszał łącznie siedem zarzutów: dwa usiłowania kradzieży i pięć dotyczących kradzieży. Jego starszy o dziewięć lat kompan pięć: dotyczący usiłowania kradzieży, naruszenia nietykalności cielesnej i trzy dotyczące kradzieży.

Na wniosek prokuratora sąd zastosował tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące. Podejrzanym grozi po pięć lat więzienia.

(jok)