Próba gwałtu w lesie na Białołęce

- W piątek w godzinach 14-15 na rogu ul. Czajki i Czystej Wody przy oczyszczalni była próba gwałtu na kobiecie. Lepiej w pojedynkę tam nie biegać, to samo tyczy się spacerów po lesie. Rysopis: mężczyzna średniego wzrostu, szczupły, lat 35-50, włosy blond wpadające w rude. Kurtka z kapturem bawełniana, niebiesko-fioletowo-szara we wzorki - alarmuje pan Tomasz na facebookowej grupie Białołęki.

Mało patroli?

Wpis wywołał poruszenie, nie tylko wśród mieszkanek Białołęki, ale też pobliskiej Jabłonny i Legionowa. Sporo kobiet biega lub spaceruje po pobliskiej Choszczówce. - Podobno to już druga próba gwałtu na Białołęce, jedna miała miejsce we wrześniu - mówi pani Magda. - Kiedyś jakiś facet obnażał się tam przy dziewczynkach - uzupełnia pani Aleksandra. - Biegam od dawna w tych terenach, w różnych porach dnia i jeszcze nigdy nie widziałam patrolu policji przejeżdżającego przy Czajce. Oświetlenie jest dość dobre, bo latarni jest sporo, ale co to da... - komentuje Natalia. Policja potwierdza, że jest problem.

Trzy próby gwałtu

- 19 października przyjęliśmy zgłoszenie dotyczące usiłowania doprowadzenia do obcowania płciowego 34-letniej kobiety. Zgromadzone w tej sprawie materiały zostały przekazane do prokuratury rejonowej Praga Północ w celu wszczęcia śledztwa - potwierdza podkomisarz Paulina Onyszko. Dla dobra postępowania nie ujawnia więcej szczegółów.

Dowiedzieliśmy się jednak, że w tym i zeszłym roku na Białołęce doszło do trzech podobnych zdarzeń. - Wszystkie tego typu zgłoszenia policjanci bardzo szczegółowo weryfikują, aby dokładnie ustalić okoliczności popełnienia przestępstwa. Zdarzają się bowiem sytuacje, kiedy mamy do czynienia z pomówieniami. Dotyczy to głównie zdarzeń, które mają miejsce w prywatnych mieszkaniach. Niejednokrotnie okazywało się, że zgłoszenia na policję były skutkiem kłótni i nieporozumień pomiędzy partnerami. Takie postępowania były umarzane. Tym samym wskazanie ogólnej liczby takich przypadków mogłoby zafałszować faktyczny wymiar tego przestępstwa - dodaje podkom. Paulina Onyszko

REKLAMA

Jak uniknąć ataku?

Policjanci radzą kobietom unikać nocnych spacerów. Jeśli już jednak trzeba chodzić po mieście nocą, to najlepiej omijając ciemne zaułki, przejścia podziemne i nieoświetlone parki. Bez samochodu lub towarzystwa dobrych znajomych warto skorzystać z taksówki, a poruszając się pieszo wybierać drogi ruchliwe i dobrze oświetlone. - Starajmy się nie spacerować sami po lesie (również w dzień), unikajmy kontaktu wzrokowego z osobami obcymi. Czekając na przystanku warto wybrać miejsce, gdzie nie można zajść nas od tyłu. Unikajmy kontaktu z grupami osób nietrzeźwych, nie zawierajmy na ulicy szybkich znajomości i nie pozwalajmy odprowadzać się do domu osobom obcym. Nie korzystajmy też z ofert podwiezienia przez przypadkowo poznane osoby - radzą policjanci.

(DB)