Potrzebny drugi komisariat na Białołęce? Coraz więcej przestępstw
4 września 2017
Rośnie liczba włamań, kradzieży i rozbojów w naszej dzielnicy. Mieszkańcy apelują o utworzenie komisariatu policji na terenie wschodniej Białołęki.
Wschodnia Białołęka przeżywa intensywny rozwój, obecnie mieszka w niej ok. 45 tys. mieszkańców. Coraz częściej dochodzi tu do zdarzeń niebezpiecznych m.in. włamań i kradzieży. Do komisariatu policji na Tarchominie mieszkańcy nie mają bezpośredniego połączenia komunikacyjnego, dojeżdżają przez sąsiednią dzielnicę. Ponad 1500 osób podpisało się pod wnioskiem, by w granicach wschodniej Białołęki stworzyć dodatkowe miejsce kontaktu z policją.
Liczba przestępstw rośnie
- Jest kilka spraw, na które mieszkańcy zwracają szczególną uwagę. Po pierwsze, nagminne kradzieże samochodów. Drugi temat to potrzebne interwencje w parkach. Wiadomo, że przy Magicznej ciągle coś się dzieje. I już niejeden raz mówiono, że bliskość komisariatu w tym miejscu bardzo by nam pomogła - potwierdza Agnieszka Borowska, przewodnicząca dzielnicowej komisji polityki społecznej i ochrony zdrowia. Postulat taki wypłynął też podczas zgłaszania uwag do uchwalanego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru. Jak wspomniała radna, idealnym miejscem na budowę komisariatu byłaby działka miejska pomiędzy ulicami Berensona i Zaułek w sąsiedztwie Szkoły Podstawowej nr 112. Za potrzebą poprawy bezpieczeństwa na Białołęce niech świadczą statystyki, gdzie zdarzeń kryminalnych (prócz tych najcięższych jak zabójstwa i gwałty) w ubiegłym roku było aż 517. To o 78 więcej niż w 2015 roku. Gwałtownie wzrosła liczba samych kradzieży ze 143 do 213. Wzrosła też liczba skradzionych pojazdów ze 100 do 119. Ponadto w 2016 roku były trzy pobicia, 105 kradzieży z włamaniem, 52 uszkodzenia mienia, cztery uszkodzenia ciała i 21 przestępstw narkotykowych.
Policja woli Tarchomin
Mieszkańcy, wsparci przez stowarzyszenie Moja Białołęka, wnioskują o utworzenie komisariatu lub posterunku. Napisali petycję i zebrali już ponad 1500 podpisów. Niestety, policjanci nie mają dobrych wieści dla inicjatorów tej akcji. Zarówno komendant białołęckiego komisariatu nadkom. Tomasz Tabor, jak i zastępca komendanta stołecznego mł. insp. Andrzej Krajewski uważają, że najbardziej optymalnym rozwiązaniem będzie rozbudowa komisariatu przy ul. Myśliborskiej 65 z prostej przyczyny - Komenda Stołeczna Policji nie posiada we wschodniej Białołęce działki, którą mogłaby zagospodarować, ani też nie ma pieniędzy na jej zakup, a następnie budowę nowego obiektu.
- Uruchomienie dodatkowego komisariatu na tzw. Zielonej Białołęce możliwe będzie jedynie w przypadku przekazania nam przez władze samorządowe gotowego obiektu, wyposażonego i zgodnego ze standardami przyjętymi w policji - informuje oficer prasowy sierż. sztab. Agata Halicka. Czy Białołęce nie przydałyby się bardziej dodatkowe patrole? Jak tłumaczy rzecznik, dla poprawy bezpieczeństwa obszar tzw. Zielonej Białołęki objęty jest stałym, całodobowym nadzorem przez patrole prewencyjne, a także służby dzielnicowych. W miejsca zagrożone, kierowane są dodatkowo patrole z komórek ruchu drogowego Komendy Stołecznej Policji.
(DB)