Pomysł dla metra: strefy dla wózków i rowerów
30 maja 2019
Jak rozwiązać odwieczne spory, toczone w warszawskim metrze? Właśnie pojawiła się propozycja.
Gdyby zapytać pasażerów o najbardziej irytujące zachowania spotykane w metrze, wysokie miejsce z pewnością zajęłoby przewożenie rowerów w zatłoczonym pociągu. Opinia "jak masz rower, to nim jedź" jest tak powszechna, że obrywa się nawet osobom, którym spadł łańcuch albo złapały gumę. Problemy - choć mniejsze - są też z przewożeniem wózków dziecięcych.
Jak w SKM-ce
"Strefa dla rowerów i wózków w wagonach metra" - pod takim tytułem kryje się oryginalna propozycja, zgłoszona do budżetu obywatelskiego przez Mateusza Cieślaka. Inspiracją były zapewne wnętrza pociągów warszawskiej SKM-ki, wyposażone w specjalne haki na rowery.
- Jedna lub dwie strefy na pociąg, zlokalizowane na początku i/lub na końcu składu metra - czytamy w opisie projektu. - Stworzenie strefy będzie polegało na usunięciu do czterech kanap (w pierwszym i ostatnim wagonie) i zainstalowaniu systemu dokowania rowerów, poręczy oraz na oznaczeniu strefy znakami na podłodze i na drzwiach na zewnątrz wagonu tak, aby pasażerowie widzący nadjeżdżający pociąg wiedzieli, gdzie znajduje się strefa.
Przyjdzie nowe?
Pomysłodawca zaznacza, że strefa byłaby w pełni dostępna także dla pasażerów bez rowerów i wózków. W pociągu byłoby jednak nieco mniej miejsc siedzących. Ile kosztowałoby stworzenie stref? Póki co na stronie projektu widnieje kwota 100 tys. zł, ale wydaje się nieprawdopodobne, by udało się przebudować za nią wnętrza wszystkich pociągów.
Trudno wyrokować, czy projekt zostanie dopuszczony do wrześniowego głosowania mieszkańców. Metro Warszawskie mogłoby jednak wykorzystać pomysł w przyszłości. Wystarczyłoby umieścić odpowiednie zapisy w warunkach zamówienia. Co prawda MW zamierza podpisać niebawem umowę na dostawę nowych pociągów dla obu linii metra (przetarg wygrała Škoda Vagonka, były odwołania), ale nic nie stoi na przeszkodzie, by wagony trzeciej linii były już wyposażone w "strefy dla rowerzystów".
Na razie nie wiadomo nawet, gdzie powstaną stacje linii M3, ale puśćmy wodze wyobraźni. Rok 2030. Metro na Białołękę, a w nim specjalne miejsca na rowery i wózki. Co Wy na to?
(dg)