Polonia ze Wschodu będzie miała liceum u sióstr na Wałuszewskiej
27 czerwca 2013
Fundacja dla Polonii, zajmująca się pomocą naszym rodakom na Wschodzie, chce wyremontować jeden z białołęckich budynków na potrzeby liceum dla młodzieży, która pragnie się uczyć w Polsce.
Liceum Ogólnokształcące Niepublicznego Kolegium Św. Stanisława Kostki mieści się obecnie w Wilanowie, wynajmuje tam budynki od parafii Św. Anny przy ul. Kolegiackiej 1. W szkole uczy się młodzież polskiego pochodzenia ze Wschodu, która pochodzi głównie z niezamożnych rodzin. Jest to największe i jednocześnie jedyne liceum polonijne w Polsce, w którym wiedzę zdobywa obecnie 76 uczniów m.in. z takich krajów jak Ukraina, Białoruś, Kazachstan, Armenia czy Gruzja. Absolwenci Kolegium trafiają do najlepszych warszawskich uczelni wyższych. Jednak w lipcu kończy się umowa najmu budynków, a uczniowie nie będą mieli szans na kontynuowanie edukacji. Co więcej, nawet przy przedłużeniu umowy tamtejsze warunki nie pozwalają na naukę większej liczbie chętnych.
Siostry podały rękę
Udało się jednak znaleźć odpowiedni budynek na Białołęce: w lutym tego roku została podpisana umowa o przekazaniu nieruchomości Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek przy ul. Wałuszewskiej 48 na potrzeby liceum. Budynek od wielu lat niszczeje i wymaga generalnego remontu i rozbudowy, zanim rozpocznie się we wrześniu nowy rok szkolny. - Koszt inwestycji został wyceniony na 1,4 mln zł. Bez wsparcia darczyńców i sponsorów nie uda się zrealizować tego przedsięwzięcia - mówi Michał Osiej z Fundacji. - Podjęliśmy się zbiórki na remont. Szanse na to, że od września uczniowie wejdą do budynku na Wałuszewskiej są nikłe, dyrekcja szuka jeszcze tymczasowej placówki na Mokotowie, ale mamy nadzieję, że w 2014 roku zajęcia będą już odbywać się na Białołęce Dworskiej. Budynek otrzymaliśmy od sióstr na 25 lat, z możliwością przedłużenia umowy. Prowadzimy rozmowy z bankami, ponadto istnieje możliwość uzyskania około 900 tys. zł z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Trzeba wymienić całą stolarkę, zająć się stropami, ocieplić, wymienić instalacje - jednym słowem przeprowadzić gruntowny, pełny remont.
Jak pomóc?
Akcję można wesprzeć na kilka sposobów - wykupując cegiełkę, zlecając stałe polecenie zapłaty (nawet na niewielkie kwoty, ważne jednak, by pieniądze spływały regularnie) czy też fundując remont jednej sali (koszt to ok. 56 tysięcy) albo też pokrywając koszt całego remontu - wówczas szkoła będzie nosiła imię fundatora.
Wszelkie dane do przelewów, informacje o fundacji i akcji dostępne są na stronie internetowej http://witajciewdomu.blogspot.com.
(wt)