Zuchwała kradzież w Galerii Mokotów. 100 tysięcy dolarów w gotówce

Policja nie ujawnia szczegółów. Wiemy, że poszkodowany stracił znaczną sumę. Nie wiadomo natomiast, dlaczego miał taką kwotę przy sobie. Wszystko wygląda na dobrze zorganizowaną kradzież, gdyż sprawca musiał wiedzieć, którym autem jeździ okradziony, ile ma pieniędzy i którędy będzie wychodził z części sklepowej galerii.

"Poszkodowany zgłosił kradzież 100 tysięcy dolarów"

- Doniesienia medialne mogą jedynie zaszkodzić całej sprawie, a nie nam pomóc. Jednak potwierdzam fakt, że doszło do kradzieży w garażu podziemnym Galerii Mokotów. Poszkodowany twierdzi, że chodzi o 100 tys. dolarów - poinformował nas podkomisarz Robert Koniuszy. Jak się dowiedzieliśmy 26 stycznia po godz. 16 doszło do kradzieży torby, czy też saszetki, w której znajdywało się 100 tys. dolarów.

Jak do tego doszło?

Sprawca najprawdopodobniej uszkodził koło w samochodzie, którym jeździł okradziony. Ponoć poszkodowany zauważył to, ale niczego nie podejrzewając wrzucił torbę z pieniędzmi na siedzenie. W czasie, gdy grzebał w bagażniku (najpewniej mężczyzna wyciągał koło zapasowe) sprawca zabrał torbę z pieniędzmi i uciekł. Jest to jednak tylko nasza rekonstrukcja zdarzeń, złożona na podstawie szczątkowych informacji.

- Policjanci prowadzą czynności zmierzające do ustalenia sprawcy. Na miejscu pracuje policja i grupa dochodzeniowo-śledcza, trwają przesłuchania świadków, przeglądanie zapisu z kamer monitoringu i inne techniki, które stosujemy do wykrycia sprawcy - informuje podkomisarz Koniuszy.

(DB)

REKLAMA