Piszemy program dla Białołęki
15 września 2006
Coraz większym powodzeniem cieszy się nasza akcja pisania programu dla dzielnicy. Liczba pomysłów przerasta nasze oczekiwania. I choć wiele z nich, to sprawy oklepane, to są i takie, które nikomu jeszcze nie przyszły do głowy.
* * *
Jeden z naszych młodych Czytelników zgłosił temat modernizacji betonowych boisk. Ma rację, że granie w piłkę na betonie nie należy do przyjemności, a jest także niebezpieczne. Takie boisko jest na przykład na Erazma (na zdjęciu). Czytelnik proponuje bardziej nowoczesną sztuczną nawierzchnię, albo zwyczajną trawę, żeby wywracanie nie kończyło się kontuzją. Sugeruje, że na modernizację boiska można uzyskać unijną dotację.
Nasz Czytelnik postuluje zmiane nawierzchni na betonowych boiskach
* * *
Jednym z częściej poruszanych tematów są par-ki, a właściwie ich brak. Mimo licznych w naszej dzielnicy terenów zielonych, chcecie Państwo uporządkowanych parków z alejkami, ławkami, a nawet boiskami do siatkówki, koszykówki i placami zabaw. Oczekujecie także ustawienia ławek i urządzeń do zabawy dla dzieci w licz-nych lasach i zagajnikach. Pisaliśmy na ten te-mat już wielokrotnie, zgłaszając podobny postu-lat m.in. dotyczący lasku na Milenijnej. Natra-filiśmy na urzędniczy opór. Argumenty - nie można stawiać ławek i koszy na śmieci w lesie, bo straż miejska ich nie upilnuje. Notabene niedawno pokazaliśmy w "Echu", jak upilnowała kosze w centrum osiedla (patrz zdjęcie). Na-szym zdaniem temat jest do dyskusji, a właś-ciwie do "przegłosowania" urzędników. Równie dobrze można powiedzieć, że nie będziemy sta-wiać latarni, bo są dewastowane.* * *
Bardzo ciekawy jest głos zdesperowanego mieszkańca Nowodworów, który postu-luje zapis w planach zagospodarowania uniemożliwiający takie grodzenie osiedli, aby nie było między nimi przejścia. Z sytuacją patową mamy obecnie do czynienia w bardzo wielu miejscach Białołęki. Z jednej strony mieszkańcy chcą czuć się bez-piecznie, a z drugiej potrzebują swobodnie poruszać się po własnej okolicy. Nasz czytelnik proponuje, aby między płotami osiedli był obowiązek pozostawienia pasa na chodnik i ścieżkę rowerową o łącznej szerokości co najmniej pięciu metrów.* * *
Poszerzenie Płochocińskiej zgłasza bardzo wielu mieszkańców. Ulica ta coraz częściej się korkuje. Nie tylko na Białołęce, ale również w całej gminie Nieporęt przybywa mieszkańców. Nie mówiąc już o tym, że część legionowian używa Pło-chocińskiej jako objazdu korków na Modlińskiej. Modernizacja Płochocińskiej staje się zatem pilna i oczekiwana z niecierpliwością przez Czytelników "Echa".* * *
Pan Adam zadzwonił w sprawie uciążliwości cmentarza na Mehoffera, a konkretnie w sprawie braku miejsc parkingowych wokół, co podczas pogrzebów powoduje zastawienie całej okolicy. O ile na Majolikowej nawet stojące po obydwu stronach auta da się przeżyć, o tyle autokar stojący półtorej godziny z włączonymi światłami awaryjnymi na Mehoffera jest zwyczajną zawalidrogą. Wiceburmistrz Tadeusz Semetkowski uznał taką sytuację za niedopuszczalną i obiecał, że postara się o zakaz zatrzymywania na Mehoffera na wysokości cmentarza. Powiedział także, że w przyszłym roku dzielnica wspólnie z parafią chce odsunąć od ulicy Majolikowej ogrodzenie cmentarne, tak aby uzyskać co najmniej półtora metra równoległego do ulicy pasa parkingowego. Wiceburmistrz spodziewa się jednak w tej sprawie oporu części mieszkańców, bo inwestycja wiąże się z wycięciem kilkunastu drzew.* * *
Nadal czekamy na Państwa pomysły. Piszemy kandydatom na radnych program. Jak dotąd żadna z partii swojego nie ujawniła. Czy tłumaczyć to należy obawą przed "kradzieżą" pomysłów przez konkurencję, czy też brakiem programów. Czyżby oklepane od lat tematy i brak prawdziwego kontaktu z mieszkańcami powodował, że ugrupowania wstydzą się publicznej prezentacji? Pomóżmy im! Skoro mają nas reprezentować, niech wiedzą, czego chcemy i że oczekujemy efektów. Czekamy na listy i e-maile Czytelników (ul. Pomorska 19, 03-101 War-szawa, echo@gazetaecho.pl).Bartek Wołek