Mogło dojść do tragedii. Pijany chłopiec spał na trawniku
5 stycznia 2024
14-letni chłopiec wypił potężną - jak na swój wiek - dawkę alkoholu i spał na jednym z wolskich trawników. W pewnym momencie świadkowie zauważyli, że nie może podnieść. Zawiadomili służby i prawdopodobnie zapobiegli tragedii - wychłodzeniu na mrozie.
Dochodziła godzina 20, gdy strażnicy miejscy z Woli otrzymali zgłoszenie od przechodniów o nietrzeźwym młodym mężczyźnie leżącym na ulicy Stańczyka - nieopodal Dworca Zachodniego.
Pijany nastolatek spał na trawniku
Patrol zastał na miejscu 14-latka z Białorusi. Od chłopca czuć było silny zapach alkoholu. - Jego bełkotliwa mowa i brak koordynacji ruchowej wskazywały, że spożył sporą dawkę wysokoprocentowych napojów. Nastolatek z trudem podał swoje dane i adres zamieszkania rodziców na Mokotowie, które potwierdzono na podstawie paszportu - wyjaśniają strażnicy miejscy.
W asyście patrolu policji nastolatek został przewieziony przez strażników do domu, gdzie funkcjonariusze przekazali go rodzicom. Gdyby nastolatek spędził noc na trawniku, mogłoby to się dla niego tragicznie skończyć. Zapewne zmarłby z wyziębienia.
JR