Piesi na rondzie Daszyńskiego: "nadludzki wysiłek"
13 czerwca 2014
Sytuacją pieszych na rondzie Daszyńskiego zainteresowało się biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. Chodzi o zbyt krótkie zielone światło dla pieszych, które można uznać za dyskryminację osób o ograniczonej sprawności.
W 2011 r. rondo zostało częściowo zamknięte dla ruchu w związku z budową II linii metra a pieszych, chcących przejść przez jezdnię, zmuszono do kilkukrotnego nadkładania drogi i przebiegania na krótkim zielonym świetle. Sprawą zainteresowały się nie tylko organizacje pozarządowe, ale także biuro Rzecznika Praw Obywatelskich.
W piśmie skierowanym do Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego pyta o skrócenie zielonego światła dla pieszych, przechodzących przez Towarową po południowo-zachodniej stronie ronda. By przyspieszyć ruch samochodów, sygnał na tym 15-metrowym przejściu został skrócony do... ośmiu sekund. Łatwo sobie wyobrazić, z jaką prędkością trzeba się poruszać, by zdążyć na zielonym. Z pewnością nie jest to prędkość, z którą mogą poruszać się osoby starsze, niepełnosprawne czy dzieci.
Według ostatnich zapowiedzi Metra Warszawskiego budowa centralnego odcinka II linii zakończy się we wrześniu. Czy dopiero wtedy skończy się koszmar pieszych?
DG