"Park angielski" przy Botewa - nowy pomysł dla Tarchomina

Kwartał pomiędzy Światowida, Ćmielowską, Myśliborską i Botewa to na pierwszy rzut oka "ziemia niczyja" - dziura pośrodku Tarchomina. Wystarczy jednak przejść jedną ze ścieżek między drzewami, na przykład na wysokości pasażu Vargi, żeby przekonać się o potencjale tego miejsca. Nie potrzeba dużych pieniędzy, by w sercu osiedla powstał skwer. Oto centrum Tarchomina. "Najwyższy czas urządzić nowy park"
Na obu końcach centrum osiedla znajdują się niezagospodarowane tereny zielone. Warto rozpocząć wreszcie dyskusję na ich temat. Podobnie uważa były burmistrz Jan Mackiewicz, który proponuje urządzenie w tym miejscu "parku w stylu angielskim".

- Obecnie omawiany teren jest nieoświetlony i ludzie boją się z niego korzystać wieczorami i w nocy - pisze pomysłodawca. - Montaż latarni oraz zaaranżowanie przestrzeni sprawi, że miejsce to stanie się także przyjazne i bezpieczne dla mieszkańców także po zmroku.

Według szacunków na urządzenie terenu potrzeba 200 tys. zł. Największą część tej sumy pochłonęłyby budowa żwirowych alejek, montaż latarni solarnych i pielęgnacja drzew. Nowy teren rekreacyjny w tym miejscu byłby zgodny z obowiązującym planem zagospodarowania. Wszystkie działki w pasie między Ćmielowską a Botewa od Myśliborskiej do podstacji tramwajowej są przeznaczone na zieleń. Zabudowa blokami im nie grozi, ale urządzenie terenu zależy w dużej mierze od samych mieszkańców Tarchomina.

Projekt "Park przy Botewa" został złożony do budżetu partycypacyjnego na przyszły rok i będzie można na niego głosować 14-30 czerwca. Jego ewentualna realizacja nie będzie kolidować z planami zagospodarowania pozostałej części terenu wzdłuż Ćmielowskiej, o których pisaliśmy w marcu.

(dg)