30 maja strażacy z Woli dostali wezwanie do pożaru w restauracji przy Ciołka.
REKLAMA
Kilkanaście minut po siedemnastej strażacy byli na miejscu. Lokal zdążyli opuścić goście i pracownicy (czworo z nich doznało niegroźnych oparzeń) a strażacy zaczęli gasić niewielki - na szczęście - pożar. Z restauracji wyniesiono sześć butli gazowych, które mogłyby eksplodować, jednak ryzyko to zminimalizowano chłodząc je przed wyniesieniem.
Oparzonymi zajęło się pogotowie, a przyczynę pożaru będą teraz ustalać fachowcy.
TW Fulik Autor zamieszcza swoje teksty na podstawie informacji pozyskanych operacyjnie od służb mundurowych