"Otwórzcie parking pod ratuszem". Urzędnicy: Mamy złe doświadczenia

- Proszę o zainteresowanie się problemem parkowania w okolicy ratusza na Bemowie. Jest tam parking zamykany na noc. Był on niegdyś ogólnodostępny, ale teraz parkują na nim pojazdy urzędników. W nocy parking jest pusty i niedostępny dla nikogo. W związku z likwidacją wielu miejsc postojowych podczas budowy metra, samochody okolicznych mieszkańców parkowane są na trawnikach i dewastują miejską zieleń, a parking pracowników ratusza nocą jest pusty - pisze do redakcji pan Łukasz.

"Żal patrzeć"

- Żal patrzeć jak po 16.00 parking pod urzędem stopniowo pustoszeje. Proszę o interwencję - komentuje mieszkaniec. Według czytelnika, problem z parkowaniem na poważnie zaczął się przy okazji budowy metra. Tego zresztą spodziewali się mieszkańcy Osiedla Przyjaźń, którzy już rok temu wysłali pismo do władz dzielnicy w sprawie planowanych sposobów "ochrony osiedla przed rozjeżdżaniem oraz dzikim parkowaniem" w czasie budowy metra przy bemowskim ratuszu.

Złe doświadczenia urzędników

Niestety, urzędnicy z Bemowa są nieprzejednani. Parking pod bemowskim ratuszem był już kiedyś ogólnodostępny, ale zgodnie z poleceniem burmistrza wydanym w marcu 2017 roku jego dostępność została ograniczona jedynie dla interesantów w godzinach otwarcia urzędu. Dowiedzieliśmy się, że urzędnicy - z powodu złych doświadczeń - nie zamierzają go udostępnić, nawet w godzinach nocnych.

- Udostępnienie parkingu mieszkańcom w godzinach popołudniowych i nocnych spowoduje, że nie będzie on dostępny dla interesantów w godz. 8:00-16:00 z powodu braku wolnych miejsc. W latach ubiegłych, gdy parking był ogólnodostępny przez całą dobę, zajmowali go przede wszystkim studenci z akademików Osiedla Przyjaźń oraz osoby, które traktowały parking jak "park and ride". Doprowadziło to do sytuacji bez wyjścia, dlatego podjęto decyzję o montażu szlabanów i ograniczeniu dostępności parkingu po godzinach pracy urzędu - informuje Małgorzata Kink, rzeczniczka bemowskiego ratusza.

(DB)