Osiedle Młodych pod dyktando wulgarnych pijaczków
29 stycznia 2013
Mieszkańcy Osiedla Młodych od długiego czasu nie mogą sobie poradzić z agresywnymi i wulgarnymi pijaczkami, którzy opanowali okolice delikatesów.
Problem ciągnie się od długiego czasu, a możliwości jego rozwiązania nie widać.
- Nie ma dnia, żeby obok delikatesów nie stała grupka pijaczków. Kupują jakieś tanie alkohole i nie fatygują się nawet, by odejść kilkaset metrów od sklepu, tylko tuż przy nim rozkoszują się trunkami. Klną, są często agresywni. Kiedyś zwróciłem im uwagę i się zaczęło - obrzucili mnie wyzwiskami i niewybrednymi komentarzami - opowiada mieszkaniec Osiedla Młodych i dodaje, że imprezowicze nie krępują się też załatwiać swoich potrzeb fizjologicznych w pobliskich krzakach.
Wzywana na miejsce policja czy straż miejska przyjeżdża, a na widok radiowozu grupka w szybkim tempie oddala się sprzed sklepu.
Problem zna radny Paweł Lewandowski. - Odkąd pamiętam, a mieszkam tu od dziecka, towarzystwo pijące alkohol przed sklepami na naszym osiedlu jest niestety stałym elementem krajobrazu. To nawet kilkunastoosobowe grupy amatorów taniego wina. Efekty walki z nimi są niestety mizerne. Na prośby o prewencyjne patrole policji lub straży miejskiej prezydent odpowiada, że mały stan liczebny naszych funkcjonariuszy nie pozwala na dużą częstotliwość patroli. Ale to jedyny sposób - częstsza wizyta służb i docelowo montaż drugiej kamery monitoringu miejskiego - o co będę nadal zabiegał u prezydenta - mówi Paweł Lewandowski.
Policja o problemie wie i interweniuje w miarę możliwości. - Wystawiliśmy tam w ostatnich miesiącach kilka mandatów. Nie możemy 24 godziny na dobę pilnować ładu i porządku w jednym miejscu. Jest ono jednak objęte szczególnym nadzorem - mówi Robert Szumiata z legionowskiej policji.
Sprawie przygląda się też ratusz, jednak urzędnicy póki co wiele zrobić nie mogą. - Poprosiliśmy, aby funkcjonariusze weryfikowali, czy zakłócanie porządku publicznego miało związek ze sprzedażą alkoholu przez ten punkt. Tylko w takim przypadku możemy wszcząć postępowanie o cofnięcie zezwolenia na sprzedaż przez sklep alkoholu. Jak dotąd takich informacji nie otrzymaliśmy - mówi Tamara Mytkowska.
Paweł Lewandowski opowiada, że w ostatnim czasie na osiedlu wiele zmieniło się na lepsze.
- Planujemy spotkanie z dyrektorkami powiatowej biblioteki oraz Ośrodka Pomocy Społecznej, aby omówić szczegóły funkcjonowania świetlicy środowiskowej, w której poza zajęciami dla dzieci, prowadzony będzie punkt biblioteczny, gwarantujący też dostęp do internetu. W ciągu kilku ostatnich lat udało się na osiedlu uruchomić placówkę urzędu pocztowego, wybudować boisko wielofunkcyjne wraz z placem zabaw, a także zagwarantować mieszkańcom kilkadziesiąt dodatkowych miejsc parkingowych oraz wymienić oświetlenie uliczne - wymienia radny Lewandowski.
Tylko na pijaczków nie ma mocnych?
Anna Sadowska