Od soboty "żółta strefa" w całym kraju. Co to oznacza?
8 października 2020
Już w sobotę 10 października na terenie całego kraju obowiązywać będzie strefa żółta. Ma to związek z gwałtownym rozprzestrzenianiem się koronawirusa w ostatnich dniach. Co to oznacza?
Ministerstwo Zdrowia informuje o nowych 4 tys. 280 przypadkach COVID-19 i śmierci 76 osób. Oznacza to kolejny rekord zakażeń i zgonów. W tej chwili z powodu koronawirusa w szpitalach przebywa 4 tys. 138 osób, u których potwierdzono zakażenie. 296 pacjentów jest pod respiratorem. Na Mazowszu potwierdzono kolejnych 527 przypadków COVID-19.
- Podjęliśmy decyzję, że od 10 października wprowadzamy zasady obowiązujące w strefach żółtych na terytorium całego kraju. Już dzisiaj w strefie żółtej mamy około stu powiatów, to 1/3 kraju, więc mamy do wyboru: albo zamknąć w poszczególnych województwach ruch, czyli ograniczenia w swobodzie przemieszczania się, albo wprowadzić pewne obostrzenia na terytorium całego kraju, zresztą podobne do obostrzeń w krajach sąsiednich - powiedział na konferencji prasowej szef rządu Mateusz Morawiecki.
Policja: "zero tolerancji"
Żółta strefa oznacza wprowadzenie dodatkowych ograniczeń. Po wejściu do tej strefy mieszkańcy będą musieli zakrywać nos i usta nie tylko w pomieszczeniach zamkniętych, ale także na otwartej przestrzeni. Ministerstwo Zdrowia wraz z policją już zapowiedziało politykę "zero tolerancji" dla łamiących te przepisy. Jak podała "Gazeta Wyborcza", od początku epidemii do końca zeszłego tygodnia policjanci wystawili w Warszawie i najbliższej okolicy 1415 mandatów karnych za niestosowanie się do obowiązku zakrywania nosa i ust. Gdy doliczyć do tego mandaty za niestosowanie się do innych nakazów covidowych, ukaranych zostało już ponad 4 tys. osób. Kolejnych 2248 wniosków o ukaranie poszło do sądu.
Żółta strefa - co to oznacza?
Z powodu wejścia do żółtej strefy ucierpią też przedsiębiorcy, którzy i tak w tym roku ponieśli ogromne straty. W strefie żółtej obowiązuje m.in. limit jednej osoby na 4 m2 w przypadku imprez takich, jak: targi, wystawy, kongresy czy konferencje. W siłowniach jest limit osób - jedna na 7 m2. W kinach, teatrach, czy na wydarzeniach sportowych może być zaledwie 25 proc. publiczności (obecnie 50% z zachowaniem odstępu 1,5 m i przy zasłanianiu ust i nosa). Wesołe miasteczka czy parki rozrywki będą mogły wpuszczać jedną osobę na 10 m2, a dla gastronomi obowiązuje limit jednej osoby na 4 m2. Liczba osób biorących udział w imprezach rodzinnych nie może przekroczyć 75 osób, z wyłączeniem obsługi. Żółta strefa nic nie zmienia w przypadku aquaparków i basenów. Obecnie ich obłożenie może wynieść 75%. Nic też się nie zmieni dla samych duchownych i wiernych, w kościołach obowiązuje jedynie zasłanianie ust i nosa z wyjątkiem duchownych. Nowe restrykcje póki co nie dotkną też salonów kosmetycznych, fryzjerskich i tatuażu. Nic się też nie zmieni, jeśli chodzi o komunikację miejską. Obecnie zgodnie z rozporządzeniem obłożenie może wynosić 50 proc. liczby wszystkich miejsc siedzących i stojących. Podobnie jest w strefie żółtej. Nic się też nie zmieni dla właścicieli dyskotek i klubów nocnych, bo i tak są one obecnie zamknięte.
(DB)