Dwóch podchmielonych młodych mężczyzn przebiło opony w samochodzie mieszkańca bloku przy ul. Przemysłowej. Tylko dlatego, że pozwolił sobie zwrócić im uwagę. Sprawa skończyła się na policji, nie tylko z powodu uszkodzonego auta.
W niedzielę późnym wieczorem przy jednym z bloków na ul. Przemysłowej w Legionowie zatrzymał się samochód BMW. Właściciel auta wysiadł i chciał wnieść bagaż do jednego z mieszkań. Na klatce schodowej siedziało dwóch mężczyzn, którzy raczyli się alkoholem. Ponieważ tarasowali drogę, mieszkaniec zwrócił się do nich, aby umożliwili mu przejście. Będąc już w mieszkaniu usłyszał charakte-rystyczny syk opon dochodzący z zewnątrz, a gdy wyjrzał przez okno, zobaczył biesiadników z klatki schodowej stojących obok jego samochodu. Na dole stwierdził, że dwie opony są przebite. Wezwał policję. Wskazał im jednego z mężczyzn, których widział na klatce, a potem przy samochodzie. Dwudziesto-trzyletni mieszkaniec Legionowa został początkowo zatrzymany do wytrzeźwienia. Policjanci znaleźli jednak przy nim telefon komórkowy, który został skradziony w czerwcu na ul. Kościuszki w Legionowie. Następnego dnia właściciel BMW zgłosił się do komendy i wycofał wniosek o ściganie wandali, informując policjantów, że powstała szkoda już została naprawiona przez drugiego ze sprawców. Całe zdarzenie mogłoby się więc zakończyć pomyślnie, gdyby nie telefon komórkowy, pochodzący z przestępstwa. Jego posiadacz odpowie za paserstwo.
cehadeiwu
na podst. informacji KPP w Legionowie