Nowy projekt ustawy metropolitalnej
1 lutego 2012
Mieszkańcy Warszawy trochę z boku przyglądają się pracy nad ustawą metropolitalną. Zabrał się za nią nowy minister administracji Michał Boni, uważany za skutecznego, choć na firmowaną przez niego "Długookresową Strategię Rozwoju Kraju" nikt w rządzie nie zwraca uwagi, zaś jego obrona naszych pieniędzy wpłacanych do otwartych funduszy emerytalnych zakończyła się klęską.
W Polsce są trzy metropolie z prawdziwego zdarzenia: Warszawa, Trójmiasto i aglomeracja Górnego Śląska. Poprzednie podejście do stworzenia ustawy metropolitalnej (z 2008 r.) było oparte na projekcie wymieniającym z nazwy miasta mające bez dodatkowych warunków uzyskać status metropolii. Status ów wiązał się z możliwością dofinansowania, dlatego kłótnie o to, które miasta znajdą się w ustawie - w szczytowym momencie było ich aż dwanaście - położyły cały projekt.
Znaczenie dla Bemowa
Dla dzielnic obrzeżnych Warszawy, takich jak Bemowo, działanie ustawy metropolitalnej byłoby szczególnie ważne. "Wylewanie się" miasta - tak nazywają migracje poza jego granice geografowie i urbaniści - w największym stopniu ich dotyczy. W dzielnicach obrzeżnych mniej lub bardziej uciążliwy jest również ruch tranzytowy - wiele osób ze Starych Babic czy Ożarowa dojeżdża do pracy i na zakupy w centrum przez naszą dzielnicę. Zwiększa to korki uliczne, powoduje tłok w autobusach itd. Gdy kiedyś do Bemowa zostanie doprowadzone metro, spowoduje to rozbudowę dziś jeszcze stosunkowo mało atrakcyjnych terenów poza granicą Warszawy i, co za tym idzie, jeszcze większe natężenie ruchu.
Do kosza
Minister Michał Boni, na wniosek posłów Platformy Obywatelskiej ze Śląska, pracuje nad nowym projektem ustawy metropolitalnej. Nijak ma się on do problemów Warszawy, gdyż nowa koncepcja oparta jest na utworzeniu powiatów metropolitalnych, co w przypadku stolicy oznaczałoby powszechnie krytykowane odtworzenie województwa stołecznego, i to w szerszych granicach niż miało ono je w latach 1975-1998 r. Projekt miał spełniać w pierwszej kolejności potrzeby metropolii śląskiej i tam też ma być pilotażowo wdrożony.
23 stycznia prezydenci śląskich miast opiniowali projekt Boniego. Jedynym uzgodnionym stanowiskiem było: "Nadaje się do kosza!". Politycy PO przeszli do porządku dziennego nad tą opinią i zapowiedzieli kontynuację prac.
Maciej Białecki
były wiceburmistrz Pragi Południe (2002-2004) i radny sejmiku mazowieckiego (2002-2006)