REKLAMA

Bemowo

Nie tylko na Bemowie

 

Nowy projekt ustawy metropolitalnej

  1 lutego 2012

alt='Nowy projekt ustawy metropolitalnej'
Foto: Daniel Sawicki, źródło: www.warsawtour.pl

Mieszkańcy Warszawy trochę z boku przyglądają się pracy nad ustawą metropolitalną. Zabrał się za nią nowy minister administracji Michał Boni, uważany za skutecznego, choć na firmowaną przez niego "Długookresową Strategię Rozwoju Kraju" nikt w rządzie nie zwraca uwagi, zaś jego obrona naszych pieniędzy wpłacanych do otwartych funduszy emerytalnych zakończyła się klęską.

REKLAMA

To już kolejne podejście do problemu koordynacji zarządzania metropolią. Metropolia to duże miasto, bądź miasta, plus otaczające je miejscowości, mające liczne związki: ich mieszkańcy przemieszczają się pomiędzy nimi, budując domy, pracując, ucząc się, robiąc zakupy, wypoczywając. Metropolie potrzebują wspólnego zarządzania komunikacją publiczną, dostawami energii, wody, zagospodarowaniem ścieków i odpadów.

W Polsce są trzy metropolie z prawdziwego zdarzenia: Warszawa, Trójmiasto i aglomeracja Górnego Śląska. Poprzednie podejście do stworzenia ustawy metropolitalnej (z 2008 r.) było oparte na projekcie wymieniającym z nazwy miasta mające bez dodatkowych warunków uzyskać status metropolii. Status ów wiązał się z możliwością dofinansowania, dlatego kłótnie o to, które miasta znajdą się w ustawie - w szczytowym momencie było ich aż dwanaście - położyły cały projekt.

Znaczenie dla Bemowa

Dla dzielnic obrzeżnych Warszawy, takich jak Bemowo, działanie ustawy metropolitalnej byłoby szczególnie ważne. "Wylewanie się" miasta - tak nazywają migracje poza jego granice geografowie i urbaniści - w największym stopniu ich dotyczy. W dzielnicach obrzeżnych mniej lub bardziej uciążliwy jest również ruch tranzytowy - wiele osób ze Starych Babic czy Ożarowa dojeżdża do pracy i na zakupy w centrum przez naszą dzielnicę. Zwiększa to korki uliczne, powoduje tłok w autobusach itd. Gdy kiedyś do Bemowa zostanie doprowadzone metro, spowoduje to rozbudowę dziś jeszcze stosunkowo mało atrakcyjnych terenów poza granicą Warszawy i, co za tym idzie, jeszcze większe natężenie ruchu.

Wstąp do księgarni

Do kosza

Minister Michał Boni, na wniosek posłów Platformy Obywatelskiej ze Śląska, pracuje nad nowym projektem ustawy metropolitalnej. Nijak ma się on do problemów Warszawy, gdyż nowa koncepcja oparta jest na utworzeniu powiatów metropolitalnych, co w przypadku stolicy oznaczałoby powszechnie krytykowane odtworzenie województwa stołecznego, i to w szerszych granicach niż miało ono je w latach 1975-1998 r. Projekt miał spełniać w pierwszej kolejności potrzeby metropolii śląskiej i tam też ma być pilotażowo wdrożony.

23 stycznia prezydenci śląskich miast opiniowali projekt Boniego. Jedynym uzgodnionym stanowiskiem było: "Nadaje się do kosza!". Politycy PO przeszli do porządku dziennego nad tą opinią i zapowiedzieli kontynuację prac.

Maciej Białecki
były wiceburmistrz Pragi Południe (2002-2004) i radny sejmiku mazowieckiego (2002-2006)

 

REKLAMA

Komentarze (2)

# Bemiak

02.02.2012 07:53

>choć na firmowaną przez niego "Długookresową Strategię Rozwoju Kraju" nikt w rządzie nie zwraca uwagi<
Przecież ta "strategia" to czysty PR, który ma pokazać, że rząd myśli o przyszłości "Dzieło" 10 nieopierzonych młodych ludzi wykonane metodą kopiuj-wklej...

# Admiral

02.02.2012 15:23

Dlaczego odtowrzenie województwa stołecznego jest krytykowane?
Na serio pytam, bo nie znam argumnetów "przeciw" a potrafię wymienic szereg korzyści dla Warszawy i okolic - jesli chodzi o rozwój sieci drogowej, organizację transporu zbiorowego, zaopatrzenie w wodę, koordynację gospodarki przestrzennej.
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBemowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA