Nocna prohibicja uratuje osiedla? "Mamy poważny problem"
12 kwietnia 2018
Zakaz handlu alkoholem w godz. 23:00-6:00, także na stacjach benzynowych - to pomysł burmistrza Targówka na walkę z dewastacjami i zakłócaniem spokoju na osiedlach.
Nieustanne dewastacje i zakłócanie porządku to chyba najpowszechniejsza plaga spośród wszystkich, które toczą warszawskie osiedla. Ponieważ wandale zazwyczaj są pod wpływem alkoholu, regularnie pojawiają się propozycje ograniczenia dostępu do piwa i wódki.
- Wszystkie poprzednie pomysły krzywdziły przedsiębiorców, prowadzących sklepy spożywcze i polegały np.
Straszna "Żabka" na Bródnie? Mieszkańcy wciąż protestują
Czy "Żabka" na Poborzańskiej przyniosła ze sobą falę zaczepek, bijatyk i natrętnego nagabywania o pieniądze? Przeciwko sprzedaży alkoholu w sklepie wciąż protestuje grupa mieszkańców.
na zmniejszeniu liczby koncesji na handel alkoholem - mówi burmistrz Sławomir Antonik. - Realia są takie, że utrzymanie sklepu, w którym nie ma alkoholu, jest praktycznie niemożliwe. Nie chcemy uderzać w swobodę prowadzenia działalności gospodarczej. Nasza propozycja to kompromis.
Mowa o zakazie handlu alkoholem w godz. 23:00-6:00, który obejmowałby także sklepy znajdujące się na stacjach benzynowych czy całodobowe. Wyłączone z niego byłyby restauracje i inne miejsca, w których można pić alkohol na miejscu. Jak mówi burmistrz Antonik, rozwiązanie to miałoby pogodzić interesy sklepikarzy i ogółu mieszkańców.
- Pytanie brzmi, jak długo możemy ponosić koszty dewastacji i zakłócania spokoju - przekonuje. - Zazwyczaj mówi się o zwiększeniu liczby patroli policji, ale nie stać nas przecież na to, by za każdym chodził pilnujący go policjant. Mamy poważny problem z niszczeniem miejsc, znajdującym się w pobliżu punktów sprzedaży alkoholu, i od 12 lat, od kiedy jestem w samorządzie, nikt nie przedstawił realnej propozycji jego rozwiązania.
Większość radnych Targówka poparła pomysł. Decyzja o wprowadzeniu zakazu handlu alkoholem w określonych godzinach należy do Rady Warszawy. Jeśli będzie ona pozytywna, Targówek stanie się pierwszą dzielnicą, która zdecydowała się na takie rozwiązanie. Czy to właśnie tam problem z alkoholem jest największy?
- Nie znam się na innych dzielnicach - odpowiada burmistrz Antonik. - Czasem warto być pierwszym i wprowadzić nowe rozwiązanie. Jeśli się nie sprawdzi, zawsze będzie można z niego zrezygnować.
(dg)
.