Nie odpuszczamy!
28 stycznia 2008
Minął rok od kiedy miejską komunikacją zarządza Leszek Ruta. Niektórzy narzekają na ostatnie zmiany, inni chwalą sobie wprowadzane stopniowo nowinki (reformę nocnych, metro nocą, nowoczesne tramwaje i autobusy, nowe połączenia).
* * *
O tym, kiedy zostanie rozszerzony zasięg wspólnego biletu
Wspólny bilet to sukces. W 2007 roku udało się wpisać go na stałe w system komu-nikacyjny Warszawy, ale nie udało się rozszerzyć go na cały obszar podwarszaw-ski. Zarząd Transportu Miejskiego był i jest gotowy na wprowadzenie wspólnego biletu nawet od jutra, ale nasz partner - Koleje Mazowieckie, uważa, że nie jest to dobry moment na rozszerzenie wspólnego biletu i chce jeszcze trochę poczekać. Ideą tej usługi jest przyciągnięcie nowych klientów, a ponieważ pociągi przeżywają teraz istne oblężenie, Koleje Mazowieckie mają przejściowe problemy taborowe. Tory wokół Warszawy przechodzą modernizację, są problemy z częstotliwością kur-sowania, w wagonach jest bardzo tłoczno. Dlatego nie chcąc zniechęcać pasażerów do idei, trzeba zrozumieć, że wspólny bilet rozwijamy stopniowo. Samorząd Ma-zowsza zamówił już nowe pociągi, między innymi piętrowe typu push-pull firmy Bombardier. Jest perspektywa, że sytuacja wkrótce się poprawi. Poza tym my też nie odpuszczamy tego tematu. To najpoważniejsza sprawa, która przechodzi na przyszły rok. Myślimy także o wspólnym bilecie z autobusowymi przewoźnikami prywatnymi, być może już w 2008 roku. Chcielibyśmy z nimi nawiązać współpracę m.in. w rejonach podwarszawskich, szczególnie w godzinach szczytu, żeby uspraw-nić i uzupełnić komunikację. Oczywiście coś za coś - będziemy płacili za dodatkową usługę, ale oczekujemy koordynacji rozkładów jazdy, uzgodnienia z nami przebie-gu tras. Zasady muszą być korzystne dla obu stron. Przewoźników będziemy wyłaniać w przetargach. Wstępne rozmowy na ten temat były m.in. w Otwocku, Piasecznie i Legionowie. Opracowana oferta trafi jednak do wszystkich chętnych, także z innych rejonów.- Czy takie rozwiązanie funkcjonuje w innych krajach europejskich?
- W wielu metropoliach w Europie. Na przykład w Berlinie, w całym rejonie Berlin-Brandenburgia. Powstał tam związek komunikacyjny, funkcjonuje ponad 60 przewoźników, mają bardzo skomplikowany system rozliczeń, ale najważniejsze, że jest on łatwy dla pasażera. Dla nas również celem strategicznym jest utworzenie podobnego związku komunikacyjnego w perspektywie najbliższych lat. Trzeba jed-nak pamiętać, że w Niemczech taki system wprowadzano siedem lat.
O sposobie na szybką komunikację
Wspólny bilet to tylko element pewnej większej całości. Chodzi o konsekwentne opieranie komunikacji w aglomeracji o transport szynowy: metro, tramwaj i kolej. Wspólny bilet jest do wykorzystania oczywiście z Kolejami Mazowieckimi, ale robi-my wszystko, by zwiększyć zasięg Szybkiej Kolei Miejskiej. Jest szansa, że w tym roku zostanie wzmocniona na odcinku Pruszków - Sulejówek.Transport szynowy (metro, tramwaje) już dziś jest najszybszym środkiem lokomocji. Tramwaje przeżywają w Warszawie renesans, ich sieć jest jedną z naj-lepszych w Europie. Uprzywilejowaliśmy tramwaje na moście Śląsko-Dąbrowskim, dzięki czemu czas przejazdu z pl. Bankowego w okolice Dworca Wileńskiego skrócił się w godzinach szczytu z 30-40 minut do siedmiu. Na jesieni udało się uprzywile-jować tramwaje z Bemowa, dzięki temu i tutaj pasażerowie oszczędzają kilka minut. W tym roku będziemy wprowadzać takie rozwiązanie na linii w Alejach Jero-zolimskich. Podejmujemy także dalsze kroki, aby uprzywilejować komunikację miejską, a zwłaszcza transport szynowy w układzie komunikacyjnym miasta.
- Czytelnicy często narzekają, że kosztem tramwajów ogranicza się kursy autobusów...
- Zareagowaliśmy na to, co się dzieje. Ludzie dojeżdżają do najbliższego tram-waju np. z Targówka do Czterech Śpiących, z Bródna do ronda Żaba. Większość osób przesiada się do tramwaju, żeby uniknąć korków. Nie skracamy tras auto-busów, chociaż to rozwiązanie byłoby najbardziej logiczne, skoro i tak stoją one potem w korkach. Najbardziej drastycznym przykładem jest most Śląsko-Dąbrow-ski, gdzie tramwaj jedzie kilka minut, a autobusy stoją w korkach po kilkadziesiąt. I na to znajdziemy rozwiązanie w najbliższym czasie. Chcemy, by autobusy spraw-nie dowoziły pasażerów do punktów przesiadkowych. Zwracamy przy tym uwagę, że są osoby, którym trudniej jest się przesiadać np. starsze i dla nich zostawiamy dawne trasy, zmniejszając tylko częstotliwość.
O nowościach w metrze
Chcemy rozwijać najbardziej lubiany i najszybszy środek komunikacji, jakim jest metro. W 2008 roku doprowadzimy do tego, że nie będzie już krótkich pociągów w podziemnej kolejce - wszystkie będą sześciowagonowe. I linia zostanie wydłużona na Bielany także w tym roku. Metro podniesie prędkość maksymalną z 60 do 80 km/h, co umożliwi częstsze kursy. Pomysł jest obecnie zatwierdzany przez Urząd Transportu Kolejowego.Także w 2008 roku zakończone zostaną procedury przygotowawcze do budowy II linii. W kwietniu 2009 rozpoczną się prace budowlane. Szykują się wielkie wyzwania dla komunikacji. Ulica Świętokrzyska będzie praktycznie wyłączona z ruchu. Bez utrudnień się nie obędzie. Centralny odcinek II linii metra - od ronda Daszyńskiego do Dworca Wileńskiego - musi być gotowy na Euro 2012.
O nowych połączeniach tramwajowych
Bardzo odważną decyzją było wydzielenie w 2007 roku tramwajów na moście Śląsko-Dąbrowskim. To wspólna decyzja ZTM i władz Warszawy. Między Dworcem Wileńskim a pl. Bankowym w szczycie w ciągu godziny korzysta z tramwajów około 12 tys. osób. Kierowcy początkowo narzekali na uprzywilejowanie torów, ale w końcu się przyzwyczaili lub wybrali inne mosty.W najbliższych latach będziemy intensywnie rozbudowywali linie tramwajowe. Priorytetem jest obecnie linia łącząca metro Młociny z Tarchominem przez most Północny. Chcielibyśmy także zbudować linię tramwajową od Żerania do Winnicy, ale na razie szykuje się przebudowa całego węzła Trasy Toruńskiej z Modlińską przez Generalną Dyrekcje Dróg Krajowych i Autostrad, dlatego projekt niestety przesunie się w czasie.
W następnej kolejności tramwaj do Wilanowa, do Ząbek, być może do Piasecz-na. Inwestorem w imieniu miasta będzie ZTM. Tramwaje Warszawskie zajmą się natomiast modernizacją istniejących linii, np. trasy WZ, Jana Pawła i Zielenieckiej wokół stadionu. Na tych liniach pojawi się w przyszłości, co najmniej 150 nowych, klimatyzowanych, niskopodłogowych, wygodnych dla pasażerów tramwajów. Prze-prowadzona zostanie modernizacja torów, podobna do tej, jaka miała miejsce w Al. Jerozolimskich. Dzisiaj prędkość tramwajów to ok. 40 km/h. Chcemy ją zwiększyć do 60 km/h. Będą przebudowywane sygnalizacje świetlne, dzięki czemu tramwaje zyskają większe przyspieszenie. Szybkość tramwaju to nie kwestia maksymalnej prędkości, ale tak zwanej prędkości handlowej. Tramwaje będą się szybciej prze-mieszczać, bo na skrzyżowaniach będą uprzywilejowane, jak to ma miejsce na zachodzie Europy.
To wszystko pod warunkiem, że poradzimy sobie z kierowcami. Wielka nadzie-ja w monitoringu. Kierowcy np. we Francji nie wjeżdżają na buspasy. Wiedzą, że jeśli to zrobią, za tydzień będą mieli w skrzynce mandat.
O komunikacji podwarszawskiej
Jednym z największych sukcesów ostatniego roku jest to, że nocna komunikacja ZTM wyjechała po raz pierwszy w swojej historii poza Warszawę. Poza liniami N, które już funkcjonują, w planach wciąż jest uruchomienie linii nocnej do Wołomina i Kobyłki. Na poziomie samorządowym trwają ostatnie uzgodnienia, co do organizacji ruchu. Podmiejska komunikacja nocna ma aspekt społeczny - umożliwia ludziom bezpieczny powrót do domu, a także integruje społeczność w ramach aglomeracji - umożliwia korzystanie z dobrodziejstw kultury.ZTM jest otwarty na współpracę i zmiany konsultuje zawsze z zainteresowa-nymi miejscowościami. Na przykład reforma w Legionowie została zorganizowana tak, żeby nie dodawać kolejnych autobusów do obsługi tego rejonu i polegała na tym, żeby zupełnie inaczej, lepiej rozplanować trasy. Teraz obsługiwane są nowe rejony miasta. Legionowo oczywiście więcej za to płaci, ale myślę, że wszyscy są zadowoleni. Podobna reforma szykuje się w rejonie Raszyna. W Jabłonnie jest problem osiedla Przylesie. Władze i mieszkańcy Legionowa nie chcą, żeby obsłu-giwała je któraś z istniejących linii, bo powodowałoby to wydłużenie czasu podróży z tego miasta. Być może będzie więc nowa linia.
- Czy wzrosną ceny za komunikację dla miejscowości podmiejskich?
- Komunikacja jest droga w utrzymaniu na całym świecie, a ceny biletów w Warszawie są najniższe wśród największych miast w Polsce. Decyzja w sprawie taryfy jest w rękach radnych Warszawy.
- Czytelnicy często narzekają, że za bilet podmiejski trzeba płacić więcej niż za miejski. Z czego to wynika?
- Ceny biletów dla mieszkańców podmiejskich są wyższe, bo gminy mniej do-płacają. Samorządy muszą realizować różne zadania, a tylko niektóre uważają ko-munikację za jeden z priorytetów, np. Ząbki, Legionowo czy Marki. Warszawa do-płaca do komunikacji około 60%, samorządy podwarszawskie zaś tylko około 25%. W stolicy jest to drugi punkt w budżecie. Trzeba jednak pamiętać, że komunikacja to zadanie własne gmin, które mogą je realizować same, jak np. Łomianki, albo też na podstawie umowy zlecić wykonanie komuś - np. ZTM lub też dofinansować jakiegoś prywatnego przewoźnika (np. linię X w Ząbkach). Poza tym w projekcie nowej taryfy, żeby uatrakcyjnić naszą ofertę dla pasażerów nie posiadających biletów okresowych, zaproponowaliśmy obniżenie ceny biletu jednorazowego pod-miejskiego z 4,80 do około 4 zł.
O kolejowych połączeniach z Białołęki, Targówka, Bemowa, Legionowa i Ząbek
Niektóre nasze działania potrzebują więcej czasu na realizację - np. rozwój Szyb-kiej Kolei Miejskiej musi być rozłożony na osiem lat, bo teraz, w związku ze zbli-żającym się Euro 2012, dla miasta priorytetem jest druga linia metra. W naj-bliższym czasie planujemy ogłosić przetarg na obsługę kolejową portu lotniczego na Okęciu, dzięki czemu już za dwa lata dojedziemy z centrum na lotnisko w 20 minut! Do tego czasu zostanie tam zbudowana linia kolejowa. Mniej więcej dwa lata trwa pozyskanie nowego taboru. Pociągi z Okęcia będą jechały najpierw do centrum Warszawy, a potem do Dworca Wschodniego i stamtąd część przez Biało-łękę do Legionowa, a część przez Wawer do Otwocka. Być może część kursów z Legionowa na Okęcie odbywać się będzie przez Dworzec Gdański. Dzięki mo-dernizacji torów o ok. 10 minut skróci się czas przejazdu, w stosunku do tego, jaki jest obecnie.Jesteśmy umówieni z PKP PLK w sprawie budowy nowych przystanków kole-jowych - trzeba jeszcze tylko podpisać porozumienie.
W ramach modernizacji kolejowej linii towarowej, która biegnie przez teren Woli i Bemowa, chcemy wybudować z PKP PLK co najmniej trzy nowe przystanki. Jeden na Połczyńskiej przy Forcie Wola, drugi przy przecięciu ul. Górczewskiej z drugą linią metra obok Wola Parku, trzeci przy Arkadii. To by była duża szansa na poprawę komunikacji dla Bemowa. Chcemy także rozmawiać o przystanku Łody-gowa, przy okazji budowy wiaduktu na Łodygowej - dla Ząbek i części Targówka.
Na Żeraniu powstanie parking park&ride. Gdy będzie gotowa linia kolejowa, dostosujemy do niej kursy komunikacji. Przygotowujemy tam węzeł przesiadkowy, mieszkańcy Tarchomina będą mogli dojechać tam i przesiąść się w pociąg, żeby sprawniej dostać się do centrum. W planach PKP PLK jest to do zrealizowania za 2-3 lata.
O podwyżkach cen biletów
Budżet ZTM-u jest częścią budżetu m.st. Warszawy. W tegorocznym zapisano o 100 mln złotych więcej przychodów z biletów. Tak więc, żeby zrealizować ten plan trzeba znaleźć na to pieniądze m.in. z podwyżek cen biletów. Taki projekt powstał na wniosek miasta. Od roku intensywnie inwestujemy, aby podróżowanie komuni-kacją miejską stało się wygodniejsze - na ulice wyjechało m.in. 250 nowych auto-busów, a to kilka razy więcej niż przez poprzednie cztery lata, w tym roku kończy-my I linię metra, rozwijamy komunikację nocną, modernizujemy trasy tramwajowe i kupujemy nowy tabor, chcemy rozwijać SKM i rozszerzać wspólny bilet. W następ-nych latach czekają nas jeszcze większe inwestycje m.in. budowa centralnego odcinka II linii metra (4 mld zł). Nie damy rady tak intensywnie inwestować, a z drugiej strony utrzymywać jedne z najniższych cen biletów w Polsce. Warszawa obecnie dopłaca ponad 60 procent kosztów funkcjonowania komunikacji z budżetu, reszta przychodów pochodzi z biletów. Czyli dokładnie odwrotnie, niż jest w całej Polsce. Poza tym od 2001 roku inflacja wyniosła ponad 18 procent, a samo paliwo zdrożało w tym czasie o kilkadziesiąt procent. Nie będzie to więc duża podwyżka, a co najwyżej uwzględnienie inflacji w cenach biletów. Jeśli rada Warszawy zaakcep-tuje nasz projekt, podwyżki wejdą na wiosnę. Uważam, że błędem był brak drob-nych podwyżek od 2001 roku. Teraz, aby tylko wyrównać inflację, trzeba podwyż-szyć ceny o ponad 18 procent.Chcemy, żeby bardziej podrożały bilety jednorazowe, bo częściej kupują je ludzie przyjezdni lub sporadycznie korzystający z komunikacji, zaś tylko o inflację podnieść ceny biletów bardziej popularnych - 30- i 90-dniowych. To założenia dla Warszawy - trochę bardziej wzrosną ceny poza Warszawą.
O nowych rodzajach biletów
W 2008 roku chcemy wprowadzić nowe bilety czasowe. Nie będziemy oczywiście rezygnować z biletów jednorazowych. Chcemy jednak zachęcić ludzi do większej mobilności, wprowadzając nowe bilety 20-minutowe i 40-minutowe. Pozostawiając bilety 60- i 90-minutowe. Dużo do zrobienia mamy, jeśli chodzi o promocję. Bilet 20-minutowy będzie głównie skierowany do młodzieży, która nagminnie przejeżdża kilka przystanków na gapę, bo uważa, że opłata jest za droga. Chcemy, żeby bilet 20-minutowy ulgowy kosztował złotówkę i liczmy, że za tę cenę nie będzie się opła-cało ryzykować. Bilet 40-minutowy, który ma kosztować 1,40 zł w wersji ulgowej i 2,80 zł w normalnej, wprowadzamy dlatego, że według badań średni przejazd trwa 38 minut.Poza tym upraszczamy system ulg. Wprowadzimy zgodnie z postulatami miesz-kańców jednolitą 50-procentową ulgę, dzięki czemu nie będzie dochodziło do pomy-łek. Zlikwidujemy też niektóre rodzaje biletów, które nie były popularne, np. abo-namentowe.
O wizji idealnej komunikacji
Na komunikację patrzę metropolitarnie. Chcę konsekwentnie opierać ją o transport szynowy: w Warszawie metro, tramwaj i Szybka Kolej Miejska, poza Warszawą - szybka kolej. Jako uzupełnienie - silna sieć autobusowa. Trzeba mieć świadomość, że jeśli mieszkańcy gmin podwarszawskich nie dojadą do stolicy komunikacją miejską, to przyjadą samochodem i zakorkują Warszawę do końca. Poza tym ważny jest sprawny system autobusów dowożących do transportu szynowego, żeby - szczególnie w godzinach szczytu - skrócić czas przejazdu. Jednocześnie marzą mi się nowe tramwaje, nowe autobusy, nowe pociągi. Pracujemy nad tym, żeby War-szawa kojarzyła się z nowoczesną komunikacją.Rozmawiała Milena Zawiślińska
Proponowane nowe ceny biletów
- bilet jednorazowy - 3 zł
- jednorazowy podmiejski - 4,2 zł
- bilet 20-minutowy (nowy, ważny w strefie miejskiej i podmiejskiej) - 1 zł
- bilet 40-minutowy (nowy, ważny w strefie miejskiej i podmiejskiej) - 2,80 zł
- 1-dniowy - 10 zł
- 1-miesięczny miejski imienny - 78 zł
- 1- miesięczny podmiejski imienny - 116 zł
- 3-miesięczny miejski imienny - 196 zł