REKLAMA

Legionowo

Lokalnie zakręceni

 

Nie mamy kina, ale mamy klub

  16 kwietnia 2013

alt='Nie mamy kina, ale mamy klub'

Podobno "dobrego kina potrzebują jak powietrza" - czy stąd wzięła się nazwa Klubu Filmowego "Powietrza", który piątkowe wieczory gromadzi się w MOK na Norwida, aby wspólnie obejrzeć dobry film?

REKLAMA

Jak to się zaczęło? Już nikt dobrze nie pamięta. - Kilka lat temu, kiedy pracowałem w Miejskim Ośrodku Kultury, padł pomysł, aby stworzyć klub filmowy - wspomina Mariusz Kraszewski, koordynator Klubu Filmowego "Powietrza". - Znalazło się kilku wielbicieli dobrego kina, potem przychodzili następni. I tak już spotykamy się od prawie ośmiu lat w każdy piątek (oprócz ostatniego w miesiącu). Co jakiś czas pojawiają się nowe osoby, ale jest kilku stałych bywalców, którzy są ze mną od początku. Nie wiemy dokładnie, skąd wzięła się nazwa, ale mówi się, że potrzebujemy dobrego kina jak powietrza do oddychania - śmieje się twórca klubu.

W ciągu tych lat klubowicze zdążyli stworzyć niezwykłą atmosferę, którą buduje specyficzne poczucie humoru, wspólne obchodzenie świąt, urodzin i... porozumienie bez słów. To po prostu grupa przyjaciół, która znalazła pasjonujący sposób spędzania piątkowych wieczorów.

Jakie filmy oglądają? Na pewno nie te grane obecnie w kinach. Wybierają pozycje polecone przez któregoś z klubowiczów lub ich znajomych. - To są filmy bardziej niszowe, czasem bardzo stare. Repertuar kin jest wszędzie taki sam, tutaj mamy zupełnie coś innego - tłumaczy pan Andrzej, klubowicz.

- Każdy z członków klubu ma prawo zaproponować tytuł, nie mamy sztywnych zasad - mówi Mariusz Kraszewski. - Było kilka takich filmów, które utkwiły mi w pamięci: "21 gramów", "Babel" czy "Pachnidło", ale oglądamy też filmy starsze. Jednym z moich ulubionych jest na przykład "Pornografia" - dodaje koordynator.

Co przyciąga ludzi do MOK-u w dobie cyfryzacji, kiedy każdy ma w domu telewizor, DVD czy komputer? - Wieczór w domu to nie to samo co oglądanie razem, szczególnie w naszej grupie - mówią zgodnie członkowie klubu. - Chodzi o wspólne przeżywanie filmu. Czasem wywiązują się ciekawe dyskusje, a czasem po seansie zapada totalna cisza.

- To prawda od dawna znana w sztuce filmowej - dodaje pani Monika, klubowiczka. - Pierwsze aparaty Edisona były stworzone do oglądania filmów przez jednego widza. I to się zupełnie nie sprawdziło.

- Przychodzę, żeby spotkać się z ludźmi, żeby nie siedzieć w domu - mówi inna.

- Kiedyś ludzie częściej się spotykali. I choć nie mieli Facebooka i telefonów komórkowych, zawsze było wiadomo, gdzie kogo znaleźć w mieście. Ludzie odnajdywali przyjemność w spędzaniu razem czasu. My nadal odnajdujemy - dodaje Kraszewski.

W Legionowie wciąż nie ma kina, jednak - jak twierdzą członkowie Klubu Filmowego "Powietrza" - żadne nie zastąpiłoby im repertuaru, towarzystwa i atmosfery piątkowych wieczorów w MOK-u.

kz

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuLegionowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuLegionowo

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy