Narodowy na Białołęce?
9 listopada 2007
Wrzawa wokół lokalizacji stadionu dotyczy m.in. Białołęki. Choć przytłumiona przez koncepcję Łomianek, nasza dzielnica trafiła w zeszłym tygodniu do wielu wydań programów informacyjnych.
O co chodzi?
Burmistrz Jacek Kaznowski wskazał 60 ha terenu w sąsiedztwie projektowanego węzła tras mostu Północnego i Olszynki Grochowskiej. Działka w całości należy do Agencji Nieruchomości Rolnych, nie ma więc problemów z ewentualnymi wykupami.
- Interes Białołęki jest oczywisty. Powstałaby szybko cała trasa mostu i trasa Olszynki od razu do Kobiałki - mówi Kaznowski. - Miastotwórczej funkcji stadionu też raczej nie trzeba tłumaczyć. Dziennikarze pytali mnie natomiast o to, jaki interes ma Warszawa, by przenieść obiekt na obrzeża. Uważam, że odzyskanie ogromnych terenów, które obecnie zajmuje Stadion Dziesięciolecia, umożliwi sensowne zaprojektowanie i stworzenie centrum Pragi, włączając w to zagospodarowanie Portu Praskiego. Za uzyskane pieniądze można by wreszcie zrewitalizować Starą Pragę, co w naturalny sposób spowodowałoby powiększenie centrum Warszawy i zwiększyło zainteresowanie turystów Pragą.
Wariant nr 2
Druga białołęcka propozycja lokalizacji stadionu to teren dawnej fabryki domów przy Świderskiej. W tym przypadku interes ma głównie miasto - chyba, że władzom dzielnicy udałoby się przeforsować przedłużenie metra z Huty na Nowodwory.
Wrzawa była wielka, ale na razie wszystko wskazuje na to, że prezydent Hannie Gronkiewicz-Waltz zabrakło odwagi do publicznej debaty. Miasto niespodziewanie zgłosiło swoje pomysły i równie niespodziewanie się z nich wycofało. Wszystko pod naciskiem przeciwników politycznych i opinii publicznej, której nawet nie przedstawiono dokładnie alternatywnych propozycji. Rzucono tylko hasła. Intencje miasta dla większości mieszkańców były niejasne. Szum medialny wszystko zagłuszył. Przynajmniej na razie, bo decyzje wciąż przed nami.
(bw)