Najpierw metro, potem Nowo-Trocka
19 października 2018
Nie ma już najmniejszych szans, by oczekiwana przez mieszkańców Targówka ulica powstała jednocześnie z podziemną koleją.
Zgodnie z obowiązującymi planami tzw. Nowo-Trocka ma rozpoczynać się w miejscu, gdzie dziś znajduje się skrzyżowanie Wincentego z Gilarską. Droga będzie skręcać na południe i omijać bloki stojące na dawnym polu PGR równolegle do Gilarskiej. Planowane są jej skrzyżowania z ulicami Samarytanka, Władysława Łokietka i Radzymińską, gdzie Nowo-Trocka połączy się z Rozwadowskiego.
Szukają projektantów
Nowa ulica ma być receptą na duży ruch samochodów wewnątrz Targówka Mieszkaniowego, na ciągu Trocka-Borzymowska. Mogłyby nią także kursować autobusy, dzięki czemu wielu pasażerów dostałoby nowe przystanki bliżej domów. Gdyby powstała do przyszłego roku, zapewniałaby też sprawny dojazd do ostatniej stacji metra z Bródna i Białołęki. To jest już jednak nierealne. Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych wciąż szuka firmy, która przygotuje projekty i zdobędzie komplet dokumentów niezbędnych do wbicia pierwszej łopaty. Za pierwszym razem wszystkie złożone oferty były zbyt drogie. Teraz drogowcy otworzą koperty od zainteresowanych wykonawców 22 października, dzień po wyborach samorządowych.
Całkiem nowa ulica
- Przewiduje się budowę drogi klasy zbiorczej (Z) z jedną jezdnią, z uwzględnieniem dobudowy drugiej jezdni lub torowiska tramwajowego - pisze ZMID. - Powstaną obustronne chodniki oraz droga dla rowerów.
Projektant będzie miał rok i osiem miesięcy na przygotowanie dwóch wariantów: z dwiema jezdniami lub z jedną jezdnią i torowiskiem obok. Linia tramwajowa na Nowo-Trockiej byłaby odgałęzieniem większej, planowanej na Matki Teresy i Głębockiej na Białołękę. Docelowo składy jadące wiaduktem zza trasy S8 mogłyby "odbijać" w lewo w kierunku osiedli na dawnym polu PGR Bródno i jechać najkrótszą istniejącą drogą do stacji metra. Przy Trockiej powstałby rozjazd, umożliwiający zawracanie tramwajami dwukierunkowymi.
(dg)