Najmniejszy "park" świata powstanie na Odolanach

Co odróżnia park od skweru? Jeśli dobrze się zastanowić, to różnica jest tylko jedna: wielkość. Piszę o tym dlatego, że informacja o tym, że park na Odolanach jednak powstanie kilka dni temu zelektryzowała mieszkańców Woli, którzy od dawna walczą o niezabudowywanie terenu przy Sowińskiego. Informację o "sukcesie" podał burmistrz Krzysztof Strzałkowski, a potem niemal wszystkie media. My postanowiliśmy poczekać z tą wiadomością do czasu sprawdzenia, czy rzeczywiście park spełnia oczekiwania mieszkańców i ustalenia, jak duży będzie. Okazuje się, że wstrzymanie się z tym "newsem" było rozsądne.

- Powierzchnia parku wyniesie 2600 metrów kwadratowych - poinformowała nas Kamila Bitner z Urzędu Dzielnicy Wola.

Park o powierzchni 0,26 ha to wynalazek nieznany dotąd w Warszawie, należą się więc gratulacje za pionierskie podejście do tematu zieleni miejskiej. A pisząc poważnie: nie nazywajmy skweru parkiem. Skwer przy Sowińskiego wybuduje firma Robyg, inwestor powstającego obok osiedla i nie ma w tym nic, absolutnie nic niezwykłego, bo małe tereny zielone w ramach nowych osiedli są obecnie czymś powszechnym. W tym wypadku skwer będzie dostępny publicznie, a nie ogrodzony, co oznacza po prostu powrót do normalności po latach obsesyjnego grodzenia i zamykania na klucz wszystkiego. Mimo to "trick" się udał. Nawet facebookowy profil "Park Zielone Odolany" - wyjątkowo krytyczny w tej sprawie i walczący o prawdziwy, duży park - uznał powstanie skweru za sukces.

Odolany będą więc mieć nowy skwer. O tym, jak będzie on wyglądać, zadecydują sami mieszkańcy.

- W przyszłym parku (czyt. na skwerze - przyp. red.) znajdą się ścieżki biegowe i rowerowe oraz atrakcyjne nasadzenia. Sprawą otwartą pozostaje zagospodarowanie strefy rekreacyjnej. Zagłosuj i miej wpływ na wygląd twojej okolicy! - zachęca urząd dzielnicy na stronie z ankietą. Wybierać można między boiskiem do siatkówki, placem zabaw i siłownią plenerową.

Głosować można tutaj do końca lipca.

Dominik Gadomski