Na szczęście się topi
26 lutego 2010
Od tygodni do redakcji przychodzą emaile, odbieramy telefony zdenerwowanych mieszkańców narzekających na nieodśnieżone dzielnicowe ulice, drogi i parkingi.
- W naszym budynku przy ul. Wrocławskiej 21 dach przecieka w całym bloku. Tak nam odśnieżają. Na klatce w trzech miejscach leci woda spod łączy instalacji elektrycznej. U sąsiada jest zalane, kapie z sufitu w sypialni. Administracja kazała nam podstawić miski, bo teraz mają co innego do roboty, oznajmiając: musicie po-czekać kilka dni - żali się młode małżeństwo z bloków przy ul. Wrocławskiej.
Takich przykładów można podać wiele. Po prawie trzech miesiącach zimy dziel-nica zdecydowała się na wywożenie zalegających hałd śniegu.
- Wywozimy go z wąskich osiedlowych ulic i chodników. Uważamy, że w za-istniałej sytuacji jest to najlepsze rozwiązanie. Śnieg zrzucamy przy ul. Pełczyń-skiego na pustą działkę, na której w przyszłości mają powstać domy komunalne. Na ten cel przeznaczymy 50 tys. zł - mówi Krzysztof Zygrzak, rzecznik dzielnicy Bemowo.
Anna Przerwa