Na nowy bazar w Falenicy jeszcze poczekamy

Rok temu zapowiadaliśmy, że zmiany obejmą nie tylko sam targ, którego tradycje sięgają czasów przedwojennych, ale też okolicę. Zmienić miało się wszystko - sam plac zyskałby nową nawierzchnię, pojawiłyby się nowe pawilony i miejsca do handlu naręcznego i z samochodów, teren stałby się przestronniejszy i przyjaźniejszy tak dla kupców jak i kupujących. Pod koniec 2015 roku zaprezentowano wstępną koncepcję przebudowy, jednak nie spodobała się ona kupcom i mieszkańcom na tyle, by można było ją wdrożyć do realizacji.

Propozycje i oczekiwania

Projekt, jaki pokazano mieszkańcom w grudniu ubiegłego roku, był oparty na uwagach wszystkich zainteresowanych stron. Mieszkańcy chcieli zadbanego, acz niezbyt dużego bazaru, zaś kupcy postulowali, by od ulicy Walcowniczej stanęły pawilony czynne najdłużej i z najatrakcyjniejszymi witrynami, przy czym nie można dopuścić, by te od Trocinowej pozostawały "martwą strefą". Wszyscy też sprzeciwiali się pomysłowi zamkniętych pawilonów, stawiając na takie, które pozwolą na typowy "bazarowy" sposób zakupów i komunikacji. A przy okazji na nowym targu powinno się znaleźć stałe miejsce dla handlu naręcznego.

Architekci przygotowujący projekt przychylili się do wniosków, ale ich wizja nie przypadła do gustu. Na spotkaniach komisji rady dzielnicy i rady osiedla proponowano, by miejsca dla sprzedających swój towar z samochodów przenieść z obrzeży targowiska bliżej jego centrum, pod dach. Takie rozwiązanie pozwoliłoby odgrodzić uciążliwy dla mieszkańców bałagan od ulic. Pozostawiono by istniejące bramy od Bystrzyckiej i Trocinowej, a od strony Walcowniczej miało stanąć szerokie wejście.

A co z komunikacją?

Kupcy chcą także, by przy okazji zmian na bazarze zmienić też organizację ruchu w okolicy. Główne uwagi dotyczyły zmian w komunikacji publicznej w handlowe soboty - przy Walcowniczej powinien powstać węzeł przesiadkowy, a autobusy muszą zostać z Bystrzyckiej w tym dniu wycofane.

Jakie wnioski?

Prace nad rozwinięciem tych idei będą trwać w tym roku i każdorazowo będą konsultowane z faleniczanami. Po konsultacjach społecznych wiadomo jednak, że istniejących parkingów nie powinno się likwidować, a cała przebudowa okolicy powinna mieć charakter ewolucyjny, a nie rewolucyjny. Zatem wszyscy, którzy nie lubią nagłych zmian, mogą spać spokojnie. Nie ma też powodów do niepokoju, że falenicki bazar będzie wyglądał tak, jak na prezentacjach - jako zbiór klockowatych pawilonów.

A Waszym zdaniem: jeśli bazar ma się zmienić - to jak?

(wt)