REKLAMA

Wawer

różne »

 

Mrówcza praca na Mrówczej

  20 marca 2009

Oddanie nowego komisariatu w Wawrze przy ulicy Mrówczej przynosi efekty. W efekcie mrówczej pracy, jaką wykonują policjanci z Mrówczej Wawer stał się jedną z najbezpieczniejszych dzielnic Warszawy. We wszystkich kategoriach przestępstw odnotowano wyraźny spadek.

REKLAMA

W zeszłym roku nie zdarzyło się ani jedno morderstwo. Był tylko jeden gwałt, któ-rego sprawcę zresztą złapano. Liczba kradzieży spadła z 556 w 2007 do 420 w 2008 roku. To jednak ciągle dużo, choć na przykład na Pradze Południe ich liczba jest ponad pięciokrotnie większa i przekracza dwa tysiące. Również bardzo wyraź-nie spadła liczba kradzieży z włamaniem. O ile w 2007 było ich 308, to w 2008 już tylko 224. O niewiele, ale jednak, zmalała też liczba rozbojów z 38 do 36. Najbar-dziej zauważalny postęp nastąpił w kradzieżach samochodów - w 2007 było ich 77, w kolejnym roku jedynie 21. Przy czym faktyczna liczba kradzieży wyniosła zaled-wie 14, bo w siedmiu przypadkach udało się udowodnić właścicielom samochodów próbę wyłudzenia odszkodowania.

Straż miejska także boryka się na ogół z niegroźnymi zdarzeniami. Ze względu na charakter naszej dzielnicy i dużą ilość terenów leśnych problemem są nielegalne wysypiska śmieci. Na gorącym uczynku udało się w zeszłym roku zatrzymać 52 osoby. W większości wyrzucały odpady z budów prowadzonych w sąsiednich dziel-nicach. Także głównie z innych dzielnic pochodziło 127 wałęsających się, bezpań-skich psów wyłapanych w naszej dzielnicy i odwiezionych do schroniska na Paluchu. Świadczy o tym fakt, iż po większość z nich nikt się nie zgłosił. Za to w stu pro-centach z naszej dzielnicy pochodziło 290 pijaków, których straż miejska musiała odstawić do izby wytrzeźwień. Pod tym względem niechlubny rekord należy do Ma-rysina Wawerskiego, skąd pochodziła połowa odwiedzających noclegownię na Kol-skiej.

Do poprawy bezpieczeństwa przyczyniło się nie tylko oddanie do użytku nowe-go komisariatu, ale też centrum monitoringu, jakie w nim zainstalowano. Pracuje ono nie tylko dla naszej dzielnicy, ale obejmuje też Rembertów i Wesołą. We wszystkich trzech dzielnicach zainstalowano 24 kamery. Wkrótce przybędzie osiem kolejnych. By nie ułatwiać życia osobom mającym zamiar być na bakier z prawem, na prośbę operatorów kamer nie podajemy ich lokalizacji. Zasięg wielu z nich sięga czasami nawet kilometra. Byłem pod wrażeniem czytelności i jakości obrazu, jaki można uzyskać. Z kilkuset metrów bez problemu odczytuje się numery rejestracyj-ne samochodów. Da się nawet przeczytać gazetę, którą właśnie przegląda na przy-stanku ktoś czekający na autobus.

Na każdej zmianie pracuje trzech operatorów, którzy na kilku monitorach mają bezpośredni podgląd ze wszystkich kamer. Steruje się nimi za pomocą joysticka. W każdej chwili można uzyskać doskonałe zbliżenie. Nagrania są przechowywane przez wiele tygodni na twardych dyskach. Sam byłem świadkiem, jak to jest przy-datne. Przy mnie bowiem przyjechali policjanci z Wesołej w sprawie kradzieży sa-mochodu. Przejrzeli nagrania z kamer z miejsca i czasu, gdzie miała miejsce kra-dzież. Kamera bardzo dokładnie zarejestrowała obraz tego dnia. Istniało duże prawdopodobieństwo, że uda się zidentyfikować złodzieja. Policjantów jednak spot-kała niespodzianka - w tym miejscu i w tym czasie, gdzie rzekomo skradziono sa-mochód, takiego auta w ogóle nie było. Właściciel opchnął wóz na lewo, po czym zgłosił kradzież, by uzyskać odszkodowanie. Dzięki kamerom sprawa się wydała. Właściciel samochodu odpowie przed sądem.

Dzięki monitoringowi w ostatnich dniach udało się zapobiec dwóm bójkom w Radości. Odnaleziono też kilka skradzionych samochodów. Zatrzymano sprawców demolki przystanków. Udało się też złapać złodzieja. Ponieważ policjanci mieli podejrzenie, iż w swym niecnym procederze posługuje się on rowerem, poprosili operatorów, by zwrócili uwagę na osoby z rowerami. Podejrzanego wypatrzono na stacji w Radości i zatrzymano wraz z łupami z najświeższego włamania. W okresie zimowym operatorzy szczególnie zwracają uwagę na osoby leżące. W 99 procen-tach to pijacy, którzy przekroczyli miarę, ale pijak też człowiek i może zamarznąć. Lepiej odwieźć go na Kolską, niż później do kostnicy. A poza tym w tym jednym procencie może być ktoś chory. Niedawno na Marysinie wypatrzono leżącego męż-czyznę. Niestety na interwencję było już za późno. Mężczyzna zmarł, ale następ-nym razem być może to właśnie kamera i czuwający przy niej operator uratuje ko-muś życie lub zdrowie.

Andrzej Gzyło


Komisariat w Warze udało się wybudować
i wyposażyć jeszcze przed kryzysem

Straż miejska zmaga się głównie
z nielegalnymi wysypiskami
 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuWawer

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

REKLAMA

REKLAMA