Młodzi filmowcy kręcą w Legionowie
26 listopada 2014
Dwóch młodych filmowców z Legionowa chce pokazać miasto nagrane przez drona. Już niebawem na naszym niebie pojawi się nowoczesny robot.
- Od zawsze interesujemy się filmem i chcemy rozwijać się w tym kierunku. Wspólną pasję rozwinęliśmy w szkole filmowej. Teraz idziemy krok dalej i sami kreujemy naszą branżę - mówi Oskar. Tomek jest kierownikiem produkcji, czyli zajmuje się logistyką, organizuje całe przedsięwzięcie, doradza klientowi jaki sprzęt jest potrzebny i prowadzi całą produkcję.
Operator kamery, czyli Oskar zajmuje się artystyczną stroną produkcji. Odpowiada za obraz oraz ujęcia, jakie zostaną wykonane - po prostu nagrywa i montuje filmy.
Tomek opowiada, że jego pierwszy film powstał w liceum. - Zebrałem kilku znajomych i stworzyliśmy krótki film "Dom bezdomnego". Pracowałem wtedy na małej kamerce Sony, którą pożyczyłem od ojca - wspomina 23-latek. Oskar swoją pasję do kina odkrył zupełnie przez przypadek, bo jeszcze kilka lat temu zawodowo chciał zająć się samochodami.
- Ukończyłem technikum samochodowe, to był kierunek mojego dorosłego życia. Ale jak kupiłem kamerę, szybko wyszło na jaw, co mnie najbardziej kręci - mówi.
Studio na Dolnej
Obaj zgodnie podkreślają, że Legionowo to ich rodzinne miasto i miejsce, gdzie narodziła się ich wielka miłość do filmu. Dlatego właśnie tu zamierzają się wciąż rozwijać.
- Sąsiedztwo Warszawy rozszerza nasze możliwości, ponieważ współpracujemy z firmami, które wynajmują sprzęt filmowy, dzięki czemu dysponujemy najnowocześniejszymi kamerami i najbardziej profesjonalnym sprzętem dostępnym na rynku - mówi Oskar.
Oskar i Tomek, mimo młodego wieku, mają już sporo doświadczenia. Kręcą klipy muzyczne, reklamówki świeżo otwartych firm, rejestrują koncerty czy konferencje, a ich plany na najbliższą przyszłość są imponujące.
- Jako pierwsi w Legionowie chcemy robić zdjęcia lotnicze z nowoczesnego drona w technologii 4k. Chcemy też wyposażyć studio filmowe w duży greenbox, cykloramę z pełnym oświetleniem oraz zająć się efektami specjalnymi wraz z ekipą, która z każdą produkcją rośnie - zapowiadają filmowcy, a my wyjaśniamy niewtajemniczonym, czym są te tajemniczo brzmiące pojęcia. Greenbox to miejsce z zielonym tłem, na którym później można dowolnie podkładać obraz. Inne sztuczki umożliwia cyklorama. - To biała przestrzeń służąca jako tło, ze specjalnie wyprofilowanym łączeniem między podłogą a ścianą. Ten sprzęt idealnie nadaje się do reklamówek samochodów, a także do budowania scenografii w teledyskach - podkreśla Tomek.
Studio młodych filmowców mieści się przy ul. Dolnej. Zabawa zabawą, ale czy to dochodowy biznes?
- Utrzymujemy się z tego zajęcia. Obecnie mamy tyle zleceń, że pozwala to planować dalszy rozwój, czyli inwestować w sprzęt i wiedzę oraz kursy - tłumaczą legionowscy filmowcy. W telewizji są już ich biało-czerwone jedenastki (program o gwiazdach polskiej piłki nożnej), Europrzedszkolaki (dla "Pytanie na Śniadanie"), program "Pomysł na...". A teraz powstaje kolejny, największy projekt, związany z remontami, ale szczegółów nie chcą zdradzić.
AS