Polacy w kluczowym stanie popierają Trumpa? Jeden z nich tłumaczy, dlaczego
W amerykańskim systemie wyborczym, gdzie kluczowe jest zdobycie większości głosów elektorskich, każda grupa społeczna może mieć wpływ na ostateczne rozstrzygnięcie. Tegoroczne wybory prezydenckie w USA mogą okazać się przełomowe dla polskiej diaspory, która zdaniem ekspertów może odgrywać rolę "języczka u wagi" w walce o fotel prezydencki. Łukasz, 35-letni Polak z USA, zamierza nie tylko oddać głos na Donalda Trumpa, ale aktywnie wspiera jego kampanię wyborczą. W rozmowie z Onetem wyjaśnia dlaczego.
Pensylwania, stan z największą liczbą głosów elektorskich wśród tzw. swing states, może okazać się decydująca w wyścigu do Białego Domu. Analizy wskazują, że wyborczy los stanu rozstrzygnie się w przedmieściach Filadelfii. To właśnie tu, w hrabstwach Bucks, Montgomery, Delaware i Chester, gdzie mieszka ponad 20% uprawnionych do głosowania, republikanie tracą grunt pod nogami na rzecz demokratów od czasu prezydentury Trumpa.
W Pensylwanii skupia się jedno z największych zagęszczeń Polonii w USA. To właśnie tutaj, na przedmieściach Filadelfii oraz w hrabstwie Erie, Polacy stanowią znaczący odsetek populacji. Ich głosy mogą być kluczowe w kształtowaniu wyniku wyborów, zwłaszcza że trzy z największych skupisk Polonii znajdują się w stanach wahających się, które tradycyjnie decydują o wyniku elekcji.
Łukasz Dziewulski, wolontariusz w sztabie wyborczym Trumpa, jest przekonany, że Polonia ponownie poprze obecnego prezydenta. Argumentuje, że Trump wywiązał się z obietnic złożonych Polonii, w tym wprowadzenia Polski do programu bezwizowego. Z kolei Kamala Harris, zdaniem Dziewulskiego, nie ma porównywalnych związków z Polską i jej ewentualna prezydentura mogłaby oznaczać konieczność budowania relacji od nowa.
Dla Polonii amerykańskiej, która w dużej mierze reprezentuje klasę średnią, ważne są tradycyjne wartości oraz perspektywa ekonomiczna. Dziewulski podkreśla, że Polacy w USA postrzegają Trumpa jako gwaranta ochrony wartości takich jak rodzina i religia oraz jako prezydenta, który może zapewnić im większą stabilność finansową. - Polacy poprą Trumpa, bo to on nie wyśmiewa ludzi wierzących w Boga - mówi
W kontekście międzynarodowym, pojawiają się obawy, czy Trump, uznawany za mniej krytycznego wobec Putina, jest w stanie zapewnić bezpieczeństwo Polski. Dziewulski jednak uspokaja, wskazując na dotychczasowe działania Trumpa wzmacniające obecność wojskową USA w Polsce i podkreślając pragmatyzm biznesowy prezydenta. - Mówi do państw NATO: patrzcie, kraj się zbroi, jest dobrym sojusznikiem, więc bądźcie jak Polska. Trump to biznesmen i wie, że gdyby nagle nasz kraj zdradził, to żaden partner biznesowy by już nigdy mu nie zaufał - dodał Polak w rozmowie z Onetem.
Źródło: onet.pl
