Lipiec grozy. Czynsze za mieszkania poszybowały
Zaczęło się niewinnie, ale koniec jest niepewny. 1 lipca 2024 roku portfele Polaków zostały mocno uderzone przez lawinę podwyżek. Ceny prądu, gazu i wody poleciały w górę, a to dopiero początek.
Zapomnijcie o korzystnych tarczach osłonowych, które chroniły nas przed wyższymi cenami. Teraz mamy do czynienia z prawdziwym ciosem. Stawki za gaz dla gospodarstw domowych skoczyły z 200,17 zł za MWh do 239 zł za MWh. A co z prądem? Cena dla gospodarstw domowych w okresie lipiec-grudzień 2024 r. została ustalona na poziomie 500 zł za MWh.
Ale to nie koniec złych wiadomości. Od początku 2024 roku "Wody Polskie" otrzymały prawie tysiąc wniosków taryfowych. Podwyżki cen wody i stawek za odprowadzenie ścieków wynoszą średnio 30-40 proc.
Nie tylko rachunki za media rosną. Czynsze też idą w górę, a mieszkańcy większych miast czują to najbardziej. Przekonał się o tym na własnej skórze autor artykułu w Business Insider Polska, który przeanalizował rachunki, które dostaje ze spółdzielni. Od 1 lipca czynsz za mieszkanie autora reportażu, wzrósł do 802,99 zł z 771,05 zł. Rok temu wynosił 646,70 zł.
Czynsz moje trzypokojowe mieszkanie na obrzeżach Wrocławia składa się z 14 elementów. Najbardziej bolesne są podwojona stawka za prąd zużywany we wspólnych częściach osiedla i podskoczyła o prawie 20 proc. zaliczka za zimną wodę użytkową.
Ekonomiści, z którymi rozmawiał dziennikarz Business Insider Polska, przewidują szczyt inflacji na początek 2025 r. Czy to oznacza, że podwyżki będą jeszcze większe? Ministerstwo Klimatu i Środowiska przyznało, że jeśli rząd zrezygnuje z utrzymywania sztucznie obniżonych cen energii elektrycznej, można spodziewać się około 25-procentowych podwyżek.
Władze rozważają dalsze tarcze osłonowe, które powinny ograniczyć wzrosty stawek za prąd. Można również oczekiwać zmian w prawie, które pozwolą gminom na kształtowanie taryf na ceny wody. Czy to oznacza, że podwyżki będą mniejsze, ale częstsze? Czas pokaże.
Źródło: businessinsider.com.pl
