"Czyste szaleństwo" sztabu Michała Probierza. "Musi mieć ludzi, którzy mu się przeciwstawią"
- Oglądałem z trybun mecz ze Szkocją i zachowanie członków sztabu było czystym szaleństwem - mówi Marek Jóźwiak w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet. Były reprezentant Polski mówi, co musi zmienić Michał Probierz w reprezentacji Polski.
Po porażce 1:2 ze Szkocją reprezentacja Polski spadła z dywizji A Ligi Narodów po raz pierwszy w historii. - Budujemy dom przez półtora roku i widać dach, ale nie utrzyma się on bez mocnych fundamentów. Siłą kadry zawsze była defensywa. Gdybyśmy chcieli to zmienić, musielibyśmy zaczekać, aż dorośnie nowe pokolenie - mówi Marek Jóźwiak, 14-krotny reprezentant Polski, narzekając na defensywę reprezentacji Polski.
Jednocześnie ma pomysł na to, co zrobić, by wesprzeć Michała Probierza w budowie tych fundamentów. - Sztab szkoleniowy powinien być wzmocniony doświadczonymi trenerami. Oglądałem z trybun mecz ze Szkocją i zachowanie członków sztabu było czystym szaleństwem, a w trudnych chwilach potrzebny jest spokój. Michał sam powinien dojść do wniosku, że siłą pierwszego trenera jest jego sztab. Musi mieć w nim ludzi, którzy będą potrafili mu się przeciwstawić. Nie mam nic przeciwko Sebkowi Mili, ale potrzebni są bardziej doświadczeni trenerzy, którzy coś wniosą, nie jak Grzesiek Mielcarski, który pełnił rolę tłumacza (za czasów Fernando Santosa) - uważa.
Już 13 grudnia reprezentacja Polski pozna rywali w eliminacjach mistrzostw świata 2026. Polacy znajdują się w drugim koszyku i zagrają z jednym teoretycznie mocniejszym rywalem. Zwycięzcy 12 grup awansują na MŚ bezpośrednio, a wiceliderzy grup zagrają w barażach - dołączą do nich czterej najlepsi zwycięzcy grup Ligi Narodów. Polska może trafić do grupy z czterema lub pięcioma zespołami, a rozpocznie eliminacje w marcu lub we wrześniu.
Źródło: przegladsportowy.onet.pl