Audyt odkrył straty na ponad miliard. W tle spółka byłego polityka PiS
W centrum uwagi Onetu znalazł się Alvin Gajadhur, były Główny Inspektor Transportu Drogowego, i jego rola w potencjalnych stratach Skarbu Państwa, które według wstępnych szacunków mogą sięgnąć ponad 1,1 mld zł. Sprawa dotyczy umów zawieranych z firmą Kapsch Telematic Services, a w tle pojawia się nazwisko byłego posła PiS, Mariusza Antoniego Kamińskiego, który miał lobbować na rzecz tej spółki.
Gajadhur, który swoją karierę w GITD rozpoczął jeszcze za poprzedniej władzy, po przejęciu sterów przez PiS szybko awansował na szczyt instytucji. Jego polityczne aspiracje, mimo wsparcia partii rządzącej, nie przyniosły mu jednak sukcesu w wyborach. Po przegranej walce o fotel senatora z Małgorzatą Kidawą-Błońską i krótkotrwałym epizodzie na stanowisku ministra infrastruktury w rządzie Morawieckiego, Gajadhur znów znalazł się w polu zainteresowania opinii publicznej, tym razem w związku z audytem przeprowadzonym przez Izba Administracji Skarbowej w Kielcach.
Wyniki audytu, choć nie zostały jeszcze w pełni ujawnione, rzucają cień podejrzenia na działalność GITD pod kierownictwem Gajadhura. Kontrolerzy wskazują na szereg nieprawidłowości, takich jak omijanie przepisów dotyczących zamówień publicznych, co mogło narazić instytucję na gigantyczne straty finansowe.
Szczególnie niepokojące wydaje się być zaangażowanie spółki Kapsch Telematic Services, która - jak donosi Onet - nawiązała współpracę z Warszawskim Centrum Legislacyjnym, założonym przez Mariusza Antoniego Kamińskiego, znanego z kontrowersji wokół tzw. afery madryckiej. Z dokumentów wynika, że Kapsch mogła płacić spółce Kamińskiego za niejasne usługi doradztwa strategicznego, co budzi poważne wątpliwości co do prawidłowości zawieranych transakcji.
Alvin Gajadhur, obecnie doradca prezydenta Andrzeja Dudy, w odpowiedzi na pytania Onetu zaprzecza, by miał jakikolwiek kontakt z Kamińskim lub WCL. Podkreśla, że działania GITD były konsultowane z odpowiednimi organami i nie doszukał się w nich nieprawidłowości ani ABW, ani CBA.
Sprawa jest jednak daleka od zamknięcia, a śledztwo, które prowadzi prokuratura, wciąż trwa. W tle pojawiają się pytania o faktyczny wpływ Warszawskiego Centrum Legislacyjnego na decyzje w GITD oraz o to, czy zaawansowane techniki lobbingowe nie przekroczyły granic prawa
Źródło: onet.pl
