REKLAMA

Wola

różne »

 

Miniżłobek na Górczewskiej

  6 czerwca 2008

Miniżłobki to nowa koncepcja na rozwiązanie problemu braku miejsc opieki dla najmłodszych. Pierwsza taka placówka niedawno została oddana do użytku na Bemowie. Niebawem Wola również będzie mogła pochwalić się swoim miniżłobkiem.

REKLAMA

Pomysł polega na tym, że zamiast budować obiekt od podstaw, znajdowane są odpowiednie pomieszczenia, głównie w budynkach mieszkalnych, a następnie adaptowane do żłobkowych potrzeb.

Oszczędza to czas i pieniądze. Nowy miniżłobek na Woli będzie miał siedzibę przy ulicy Górczewskiej 27/35, niedaleko macierzystej placówki na Rabsztyń-skiej.

- Podobnie jak na Bemowie, nie będzie tu kuchni czy pralni. Posiłki będą gotowane na Rabsztyńskiej, a później zostaną przekazane na Górczewską. Dzieci będą tworzyły jedną grupę, niezależnie od tego czy mają półtora roku czy trzy latka. Dzięki temu maluchy będą uczyły się samodzielności od starszych kolegów, oni zaś mogą opiekować się młodszymi od siebie - mówi Anna Gołębiewska, główny specjalista ds. merytorycz-nych. - Żłobek urządzono w kamienicy komunalnej w pomieszczeniach zajmowa-nych wcześniej przez pogotowie ratunkowe. W tej chwili wszystko jest już urzą-dzone i przygotowane na przyjęcie maluchów. Czekamy tylko na odbiór sanepidu i epidemiologa - dodaje.

Placówka będzie mogła przyjąć pod swój dach około 30 dzieci. Lista oczeku-jących jest długa, otwarcie filii tylko odrobinę rozładuje kolejkę.

Koszt adaptacji pomieszczeń, sprzęty, zabawki i plac zabaw kosztowało miasto około 500 tys. zł. Otwarcie planowane jest na koniec czerwca tego roku.

- W najbliższych latach w mieście ma powstać cała sieć miniżłobków. Samorząd chce przeznaczyć na ten cel 21 mln zł. W tej chwili lista dzieci oczekujących na przyjęcie do żłobka liczy ok. dwa tysiące maluchów. Mam nadzieję, że już niedługo kolejki w ogóle nie będzie. - mówi dyrektorka żłobków warszawskich Bożena Przy-byszewska.

Jeśli każdy miniżłobek pomieści optymistycznie licząc 50 maluchów, miasto musi wybudować ponad 40 placówek, aby zaspokoić obecną grupę oczekujących. Optymizm dyrektor Przybyszewskiej wydaje się być, mówiąc delikatnie, niezrozu-miały. Po pierwsze 21 mln zł nie wystarczy. Po drugie bardzo trudno jest znaleźć odpowiednie lokale (np. na Białołęce, gdzie jest najwięcej dzieci, nie znaleziono ani jednego). Wreszcie po trzecie dzieci przybywa bardzo szybko, a urzędnicy podej-mują decyzje i działają wolno.

Agnieszka Pająk-Czech

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuWola

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024