REKLAMA

Białołęka

bezpieczeństwo »

 

Mieszkańcy walczą o progi na Odkrytej!

  10 maja 2012

alt='Mieszkańcy walczą o progi na Odkrytej!'
Radny Marcin Korowaj: - Tu muszą być progi zwalniające!

Ruszyła akcja zbierania podpisów pod petycją do białołęckiego ratusza w sprawie zainstalowania progów zwalniających na ul. Odkrytej. Wypadek, do którego doszło przed długim weekendem na Świderskiej, pokazuje wyraźnie, że potrzebne są szybkie działania. Jakie? Decydenci się spierają.

REKLAMA

- Pod koniec kwietnia na Świderskiej doszło do potrącenia pieszej - tyle ma do powiedzenia policja, która prowadzi czynności wyjaśniające w tej sprawie. Ten przykład pokazuje jednak, że postulaty mieszkańców, którzy rozpoczęli walkę o "śpiących policjantów", są jak najbardziej zasadne.

- Na takich ulicach jak Odkryta czy Świderska powinny być zamontowane progi. Samochody jeżdżą tędy często z prędkością 90-100 km/h, a to naprawdę zawrotna szybkość biorąc pod uwagę okoliczne warunki.

- Instalowanie spowalniaczy wyspowych, takich jak wspomniane na Stawki, wiąże się z dużymi kosztami, ponieważ konieczne jest zrywanie nawierzchni w tych miejscach. 35 tys. zł kosztuje tylko jedna para progów, a na Odkrytej przydałyby się cztery - mówi radny Wojciech Tumasz.
W takich sytuacjach piesi są bez szans. Po otwarciu mostu ruch się zwiększył, bo kierowcy skracają sobie tędy drogę - tłumaczy jeden z mieszkańców, który organizuje akcję zbierania podpisów pod petycją do zarządu dzielnicy.

Mieszkańcy zwrócili się o pomoc także do radnego Marcina Korowaja. - Uważam, że progi na tej ulicy są niezbędne, by zapewnić mieszkańcom bezpieczeństwo. Szczególnie istotny jest odcinek przy osiedlu Rybacka, na którym znajdują się dwa przedszkola, przejście dla pieszych i sklepik osiedlowy, do którego najczęściej chodzą matki z małymi dziećmi. Drugi newralgiczny odcinek jest przy placu zabaw i żłobku - argumentuje Korowaj.

Zarówno radny, jak i mieszkańcy podkreślają, że walczą o progi, które nie ograniczą w żaden sposób autobusów, a ich instalacja nie jest kosztowna. - Udało się to wcześniej w innych rejonach Warszawy, więc przy dobrej woli i chęciach ze strony urzędu powinno się udać i u nas - mówi mieszkaniec.

- Takie spowalniacze pojawiły się jakiś czas temu na ul. Stawki. Progi te dostosowane są do rozstawu osi autobusów, natomiast samochody osobowe muszą jechać wolniej. Inwestycja nie obciąży mocno budżetu, nie wymaga wielkich nakładów finansowych - podkreśla Marcin Korowaj.

Sygnalizacja zdecydowanie droższa

Zarząd Dróg Miejskich potwierdza - spowalniacze to znacznie tańsze rozwiązanie niż np. sygnalizacja świetlna. - Koszt zamontowania jednego progu to 14 tysięcy, natomiast nakłady konieczne do budowy sygnalizacji, w zależności od skrzyżowania, sięgają niekiedy miliona złotych - wyjaśnia Karolina Gałecka, rzeczniczka ZDM.

Niewielkie koszty nie są argumentem dla urzędu dzielnicy. - Na ulicy Nowodworskiej po obu stronach są chodniki, które zapewniają bezpieczeństwo pieszym. W związku z różnymi, często sprzecznymi opiniami mieszkańców w kwestii instalowania progów zwalniających, władze dzielnicy zdecydowały, że progi montowane będą jedynie w bezpośrednim sąsiedztwie szkół - informuje Joanna Pernal-Stasińska z białołęckiego ratusza.

Tłumaczy też, że progi powodują zwiększenie hałasu (ryk silnika przy przyśpieszaniu) oraz zanieczyszczenia (więcej spalin przy zwalnianiu i przyśpieszaniu), ponadto ich montaż spowoduje przeniesienie dużej części ruchu samochodowego na inne ulice, te bez progów. A to będzie uciążliwe dla tamtejszych mieszkańców. Poza tym wszelkie spowolnienia wydłużą i tak nie najkrótszy czas dojazdu białołęczan z pracy do domów.

Zapraszamy na zakupy

Radny: nietrafione argumenty

Ze stanowiskiem urzędu nie zgadza się radny Marcin Korowaj, który zapowiada wsparcie dla walczących o progi mieszkańców. - Owszem, w niektórych częściach dzielnicy instalowanie progów przynosi więcej szkody niż pożytku, ale zważając na topografię terenu ul. Nowodworskiej na odcinku: od kościoła - do placu zabaw ulicy Odkrytej, tego rejonu to nie dotyczy. Nowoczesne progi zwalniające nie wyhamowują komunikacji miejskiej, a przejazd przez nie samochodów osobowych jest łagodny i płynny. Argumenty na temat hałasu i zanieczyszczeń wobec zagrożenia życia ludzi są, delikatnie mówiąc, nietrafione - ocenia Korowaj.

REKLAMA

Tumasz: tanie progi nie wchodzą w grę

Wojciech Tumasz, radny Białołęki, a jednocześnie działacz SISKOM twierdzi, że dzielnicy nie stać na montaż progów podobnych jak na ul. Stawki, a tańsze - te za 14 tys. zł wyeliminowałyby ruch autobusów. - Instalowanie spowalniaczy wyspowych, takich jak wspomniane na Stawki, wiąże się z dużymi kosztami, ponieważ konieczne jest zrywanie nawierzchni w tych miejscach. 35 tys. zł kosztuje tylko jedna para progów, a na Odkrytej przydałyby się cztery. Dużo lepszym i tańszym wyjściem jest ustawienie fotoradaru przy skrzyżowaniu Odkryta - Ordonówny. W dalszej części ulicy skrzyżowania są na tyle blisko siebie, że kierowcy nie mają się jak rozpędzić - ocenia radny Tumasz.

Anna Sadowska


Film nadesłany przez radnego Korowaja, autorstwa mieszkańców
 

REKLAMA

Komentarze (47)

# kia

10.05.2012 08:29

Wszystko fajnie, jeżdżę tamtędy codziennie. I co widzę? Matki z dziećmi, które chodzą do sklepiku osiedlowego W OGÓLE nie rozglądają się przechodząc przez ulicę W NIEDOZWOLONYM miejscu. A to jest najtańszy sposób na uniknięcie wypadków.

# norbitek

10.05.2012 09:09

Najgorsze jest to, że przez brak świateł w ciągu ulic Odkryta-Nowodworska-Świderska więcej samochodów jeździ tymi ulicami zamiast zbiorczą Światowida. Niestety tędy jest szybciej.

# kaskas

10.05.2012 15:21

Ja jeżdżę Odkrytą kilka razy dziennie i faktycznie zdarzają się kierowcy mocno łamiący ograniczenia prędkości, tylko jak zauważył/a kia, to piesi najczęściej nie zwracają uwagi na własne bezpieczeństwo i tu już nie ma większego znaczenia czy samochód jedzie 80 czy przepisowe 50 km/h...
A co do wypadków, to ciekawi mnie ile potrąceń pieszych miało miejsce w ostatnich 2-3 latach na ul Odkrytej, bo szczerze mówiąc nic mi się nie przypominam...
I mam jeszcze wielką prośbę do Pana Marcina Korowaja, zanim rozpocznie Pan kolejną akcję zbierania podpisów proszę lepiej się przygotować: dokładnie sprawdzić alternatywy, wysłuchać z uwagą mieszkańców, którzy mają inne spojrzenie i w tedy dopiero "ruszyć do boju". Jak na razie odnoszę wrażenie, że usłyszał Pan pewne głosy o "potrzebie" progów na Odkrytej i wykorzystując wypadek na innej ulicy (tego zupełnie już nie rozumiem) chce Pan zrobić trochę szumu wokół własnej osoby :(

REKLAMA

# z Dąbrówki

10.05.2012 15:23

Petycja nic nie da przy obecnym burmistrzu. Już nie jedni mieszkańcy odchodzili z kwitkiem w sprawie progów. Dzielnica w swojej bezczelności proponuje najbardziej upartym petentom np. samosfinansowanie progów przez mieszkańców.

# skaut78

10.05.2012 18:00

Do kaskasa. Wytłumacz mi, jeżeli idiota jadący ulicą Odkrytą z predkością 100 i wiecej km/h, wyprzedzający na pasach itd. wpadnie w matke z dzieckiem. To co to bedzie, nie uwaga pieszych? Przy tak wąskiej ulicy, z tą predkością łatwo stracić panowanie nad autem. A znasz przysłowie "Mądry Polak poszkodzie" ile chciałbyś zobaczyć czarnych worków na ulicy Odkrytej żebyś stwierdziłe że rzeczywiście, progi są potrzebne. Troche wyobraźni człowieku. Trzymam kciuki za radnego Korowaja ,mieszkanców którym co się chce i ich akcje. Mniej takich malkontentów jak ty.

# mieszkaniec1

10.05.2012 18:29

codziennie jeżdżę Odkrytą i to co wyprawiają kierowcy w głowie się nie mieści... jadąc przepisowe 50 km/h stwarza się zagrożenie dla siebie (może ktoś wjechać w tył) i dla innych jak podczas wyprzedzania ktoś spowoduje wypadek... tak 50 km/h nikt tam nie jeździ nawet autobusy... nie mówiąc już o wywrotkach z pobliskich budów, które powinny jeździć Światowida...
proponuję aby pomiędzy 7-9 i 16-18 Policja albo SM stawała z foto radarem, najtańsze rozwiązanie

REKLAMA

# mała

10.05.2012 19:28

Kaskas ty jeździsz, a ja mieszkam. To jest dramat. Jestem jak najbardziej za.

# Nowodwory

10.05.2012 19:44

Walczyć zawsze można a ile ulic na Białołęce nie ma twardej nawierzchni przykłady z brzegu część ul Grzymolitów, Książkowej a Wam się progi chce, przestrzegajcie przepisy o prawie ruchu drogowym i będzie ok.

# Observer80

10.05.2012 21:16

Hmm, rzeczywiście pan radny sobie robi promocje. Oczywiście więcej hałasu o nic. Problem na Odkrytej nie powstał wczoraj, nie rozumiem także tej akcji ze zbieraniem podpisów. Przecież dzielnicą nie rządzi PiS czy jakieś SLD tylko PO słownie Platforma Obywatelska. Z której owy radny jest, więc w czym problem jeżeli to taki świetny pomysł? Jeżeli pan radny razem z jaworskim robi jakąś wewnątrz partyjną akcję wywrotową to niech nie robi tego za pieniądze mieszkańców. Faktycznie łatwiej tam postawić fotoradar, ale także niech mamusie z wielkimi kuframi nie wchodzą na jezdnię, bo nawet jazda 20 km/h nie pomoże. Jeszcze wracając do kwestii progów to może jest w firmie produkującej progi jakiś znajomy? Na tzw jerzykową wieżę ma iść 60 czy 30 tys? W każdym razie strasznie drogo. Taniej by wyszło montowanie budek na okolicznych blokach.

REKLAMA

# tubylec

10.05.2012 21:27

Kierowcy zbyt szybko jeżdżą po uliczkach Białołęki. Nie zwracają uwagi na prechodniów i auta wyjeżdżające z bocznych uliczek. Niczym stado pędzących koni wypuszczonych na wybieg. O wypadek nie trudno a wyobrażni brak za grosz. Na wielu ulicach naszej dzielnicy przydałby się progi zwalniające. W wielu przypadkach też ulice są zastawione autami a ich szerokość nie pozwala na wyminięcie się dwóch aut. W tych przypadkach kłania się brak wyobrażni zarządzających drogami, bo gdzie są zakazy parkowania czy postoju ?!!??? Żenada. Jeśli władze tej dzielnicy nie wezmą się również za te sprawy, czyli bezpieczeństwa, to przy urnach będą o tym pamiętali mieszkańcy tej dzielnicy.

# nowodworzak

10.05.2012 22:17

kaskas
mieszkam przy Nowodoworskiej i w ciągu ostatniego roku byłem świadkiem dwóch potrąceń pieszych na przejściu w pobliżu Osady Rybackiej.

# tomasz

11.05.2012 07:08

Observer !!!! Człowieku zastanów się co piszesz, "niech mamusie z wielkimi kuframi nie wchodzą na jezdnie"!! O zgrozo, widziałeś w sobote, czy w niedziele masę rodzin z dziećmi spacerujących przy tej ulicy? Przy takim natężeniu ruchu z "mistrzami prostej" za kierownicą, o wypadek nie trudno. A jeszcze zarzut że może ktoś ma znajomego w firmie montującej progi. To takie polskie. Opluć, skrytykować, a samemu nic nie robić.

REKLAMA

# KOKO

11.05.2012 08:41

Radny Korowaj znowu stawia się za mieszkańcami, szkoda, że radny odpowiadający za mój okręg, zaktywuje się dopiero przed wyborami... :( Progi przejezdne dla autobusów to dobry pomysł.

 ragozd

11.05.2012 10:30

chciałbym przypomnieć, że przed przebudową Nowodworskiej progi spowalniające tam były. Zaś przyspieszające z 30 do 50 km auto jest cichsze niż pędzące 100 km/h i zużywa mniej paliwa (a dodatkowo efektywniej - większy % energii przekazywany jest na pracę). Jazda o kropelce to właśnie ciągłe przyspieszanie a potem jazda na odciętym paliwie (bez gazu). Dodatkowo - 2/3 ludzi w warszawie porusza się komunikacją miejską - głos kierowców to głos mniejszości - niektórzy radni już to wiedzą - brawo panie Korowaj, minusik dla pana Tumasza.

# Tomek L.

11.05.2012 16:33

Radny Marcin Korowaj ma racje, zgadzam się z tobą "ragozd", był tam próg. Korowaj słusznie zauważył, że przez progi nowego typu przejeżdża się płynnie, na stronie radnego Marcina Korowaja znalazłem film na temat tych progów, obejmuje temat całościowo: www.korowaj.net wpis z datą 6 maja.

# Grobson

11.05.2012 18:29

Widziałem film na stronie radnego Korowaja, powiem tak, nic nie trzeba dodawać w temacie, czarno na białym, popieram inicjatywę Korowaja, progi trzeba wstawić ale ten nowy typ co widać na filmie.

# M.Mosznal

12.05.2012 16:57

Dzięki takim osobom zyskujemy poparcie frajerów. Spoko koko nie liczcie, że dostaniecie coś od nas,jakiś próg. Chyba, że wysoki dla waszych skromnych nóg! Trochę szumu medialnego, zaszumi w głowach mieszkańców i będzie duże poparcie w wyborach. Jedyne co możemy zrobić to zablokować remonty, potrzebujemy kasy na euro. Będą dziury, to trochę zwolnicie.
Z platformerskim pozdrowieniem
Małgorzata Mosznal

# mieszkaniec ostródzkiej

12.05.2012 19:07

na ostródzkiej co 50m są pasy dla pieszych, prawie brakuje miejsc do wyprzedzania, a jednak wiele osób to robi. a jak autobus się zatrzymuje, to każdy ciśnie przez podwójną ciągłą. (przypadek przystanku współczesna). na pewno tutaj tez by się przydały wysepki zwalniające

# Winnica

14.05.2012 14:17

Progi powodują większy hałas - zobaczycie. Problemu by nie było, gdyby kierowcy jechali tak jak przepisy pozwalają - maks. 50 km/h. Ale właśnie mieszkaniec1 już napisał, że jak ktoś tyle jedzie, to zaraz na ogonie ma kilku chcących jechać szybciej. Fotorodary byłyby skuteczniejsze, a co ważne zarobiłyby na siebie. Progi na siebie nie zarobią.

# Ryrex

14.05.2012 15:36

Mieszkańcy nie chcą już autobusów? Cóż....
więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Znajdź swoje wakacje

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

REKLAMA

REKLAMA