REKLAMA

Bemowo

zabytki »

 

Mieszkańcy: chcemy odzyskać Fort Chrzanów

  14 sierpnia 2015

alt='Mieszkańcy: chcemy odzyskać Fort Chrzanów'
Zabytkowy Fort Chrzanów to kompletna ruina

Liczący sobie prawie 130 lat fort na Chrzanowie to kompletna ruina. Na dodatek zagrodzona. Nikt nie może tu wejść, bo terenu strzeże żandarmeria wojskowa. Tymczasem mieszkańcy chcą walczyć z deweloperem o odzyskanie zabytku dla bemowian.

REKLAMA

Fort Chrzanów znajduje się przy ulicy Kopalnianej i stanowi jeden z elementów pierścienia fortyfikacji, którymi w czasach carskich otoczona została Warszawa. Zadaniem tej konkretnej fortyfikacji była obrona linii kolejowej oraz szosy poznańskiej, czyli dzisiejszej ulicy Połczyńskiej. Ceglany budynek otacza sucha fosa. Fort ma 400 metrów szerokości. Część zabudowy zniszczono jeszcze w 1909 roku podczas likwidacji Twierdzy Warszawa. W czasie kampanii wrześniowej bronił się tu 360 pułk piechoty, a po wojnie PSS Społem aż do połowy lat dziewięćdziesiątych prowadziło tu przetwórnię mięsną oraz magazyn. Od tamtej pory zabytek po prostu niszczeje.

Fortu strzeże żandarmeria

Od kilkunastu lat fortem zarządza firma deweloperska Mak Dom, która na Chrzanowie postawiła już osiedla. Jednak zabytkowe zabudowania ciągle są dewastowane a z terenu wycięto już ponad 230 drzew. Dodatkowo terenu fortu strzeże żandarmeria wojskowa, policja i straż miejska - ze względu na znalezione tu w marcu ponad dwieście butli z gazem bojowym z okresu I wojny światowej.

Mieszkańcy sąsiednich osiedli mają tego serdecznie dość. Marzy im się, aby fort pozostał zabytkiem dostępnym dla spacerowiczów.

- Mogłaby tam powstać kawiarnia z placem zabaw, enklawa dla dzikich zwierząt wraz z ścieżką edukacyjną. Jednak po tym jak Fort Chrzanów został sprzedany, nie ma zgody na korzystanie z terenu przez mieszkańców, które jest jednym z trzech ostatnich zielonych miejsc na Jelonkach, a dodatkowo jednym z najstarszych obiektów na Bemowie - mówi Maciej Bartosiak. Jak dodaje, mieszkańcy martwią się, że firma deweloperska doprowadzi do celowego zrujnowania zabytku i zabudowy blokami i betonem. - Zainspirowaliśmy i pomogliśmy uczelni SGGW w przeprowadzeniu warsztatów o przyszłości Fortu Chrzanów. Podczas spotkania wystąpiło wielu prelegentów w tym przedstawiciele: stołecznego konserwatora zabytków, dewelopera, mieszkańców, miłośników fortyfikacji, organizacji ekologicznej oraz nauczycieli akademickich. Przedstawiciel inwestora Franciszek Kozielec opowiedział zebranym o planach firmy na przebudowę fortów. Nikt ze zgromadzonych nie miał jednak wątpliwości co do tego, że fort nie powinien zostać zmieniony w hotelowo - konferencyjne centrum a wyremontowany i oddany społeczeństwu, co przełożyło się na prace studentów architektury - mówi Maciej Bartosiak. Z relacją ze spotkania można zapoznać się na profilu na Facebooku "Odzyskajmy Fort Chrzanów dla Bemowian", poprzez który grupa społeczników dzieli się zdobytymi informacjami i organizuje się wokół tej ważnej sprawy dla mieszkańców dzielnicy.

Zapraszamy na zakupy

Miasto: nie będzie pozwolenia

Póki co budynek ciągle niszczeje. Krzysztof Zygrzak, burmistrz dzielnicy Bemowo mówi, że to wynik nieudolności miasta.

- Deweloper nie spełnił warunków zapisanych w umowie. Miasto powinno odebrać mu fort, który Mak Dom ma w użytkowaniu wieczystym. Wtedy można byłoby go wyremontować i stworzyć na Chrzanowie teren rekreacyjny podobny do tego na Forcie Bema - mówi burmistrz Zygrzak.

Magdalena Łań z zespołu prasowego stołecznego ratusza mówi wprost: - Fort jest zabytkiem i deweloper nie uzyska zgody na jakąkolwiek jego przebudowę - kwituje sucho.

Poprosiliśmy o komentarz firmę Mak Dom. Odpowiedzi wciąż, niestety, nie otrzymaliśmy.

(PB)

 

REKLAMA

Komentarze (11)

# zjelonek

14.08.2015 12:50

Czy naprawdę potrzebujemy w dzielnicy utrzymywać wszystkie 4 forty zbudowane przez rosyjskiego okupanta ?
Fort Bema pomimo wpompowania ogromnych pieniędzy z naszych podatków jakoś nie stał się tętniącym życiem miejscem , tłumów zwiedzających turystów też tam nie widziałem
A "okolicznym mieszkańcom" tak naprawdę to brakuje wybiegu dla psów, jakim teren fortu był.

# gordon

15.08.2015 20:12

Ciekawe, jakiś czas temu informowano, że w pojemnikach nie znaleziono gazu bojowego, a tu prawie pół roku po wykopaniu pojemników nadal się bujają z tym problemem. To już chyba prędzej metro dotrze na Chrzanów, niż wojsko sprawdzi ten niewielki teren.

# dpg

16.08.2015 13:56

A czemu nie centrum hotelowo-konferencyjne? Jeśli zabytkowy budynek zostałby wkomponowany w całość (Fort Mokotów), a inwestycja objęłaby również placówkę kulturalną (jak w Forcie Sokolnickiego) i być może kino czy drobną gastronomię, to teren byłby użyteczny publicznie, utrzymywałby się sam, a miasto zamiast dokładać zarabiałoby na użytkowaniu wieczystym.
W tej chwili Bemowo jest wielką sypialnią poprzetykaną hipermarketami, z innych obiektów czy placówek nie jest znane. Trochę wstyd.

REKLAMA

# paulina_f

17.08.2015 11:02

zgadzam się, że na Bemowie brakuje miejsc / obiektów innych niż mieszkaniówka i hipermarkety. mamy ponad 100 tys. mieszkańców - podobnie jak Chorzów, Opole czy Płock. Mamy 1 kino i to na północnych peryferiach dzielnicy, nie mamy teatru, dom kultury będzie w tym roku działać na zasadzie latającej placówki rozparcelowanej pomiędzy lokalne podstawówki, mamy kilka klubokawiarni na krzyż, gdzie ludzie mają spędzać wolny czas? z parkami też kiepsko - Park Górczewska z linią wysokiego napięcia i licznymi "atrakcjami" w postaci amfiteatru, placów zabaw, trampolin, stoisk z watą cukrową itp. coraz bardziej przypomina lunapark, z kolei Fort Bema jest dla wielu mieszkańców mało dostępny komunikacyjnie (znów - północny kraniec dzielnicy, dojazd komunikacją miejską z południowych części niezbyt dogodny). pomyślmy może w pierwszej kolejności o miejscach miastotwórczych - takich, gdzie mogłoby się ogniskować życie społeczne.
centrum hotelowo-konferencyjne nie byłoby dla mieszkańców, a przede wszystkim dla osób z zewnątrz. poza tym tego typu obiekty są raczej ekskluzywne a nie inkluzywne - jaki z tego pożytek dla bemowian (poza podatkami odprowadzanymi przez przedsiębiorców tam działających)? czy rodzina z jelonek pójdzie w weekend na spacer do hotelu? dzieciaki pójdą tam grać w piłkę? dokooptowanie do dużego konglomeratu hotelowego (btw, czy naprawdę jest na to zapotrzebowanie w tym miejscu? czy firmy organizujące konferencje będa walić drzwiami i oknami na Bemowo?) kawiarenki czy bistro dostępnego dla wszystkich byłoby jedynie jakimś marnym listkiem figowym.
#dpg napisał(a) 16.08.2015 13:56
A czemu nie centrum hotelowo-konferencyjne? Jeśli zabytkowy budynek zostałby wkomponowany w całość (Fort Mokotów), a inwestycja objęłaby również placówkę kulturalną (jak w Forcie Sokolnickiego) i być może kino czy drobną gastronomię, to teren byłby użyteczny publicznie, utrzymywałby się sam, a miasto zamiast dokładać zarabiałoby na użytkowaniu wieczystym.
W tej chwili Bemowo jest wielką sypialnią poprzetykaną hipermarketami, z innych obiektów czy placówek nie jest znane. Trochę wstyd.

# rti

17.08.2015 13:41

Póki co nie ma pieniędzy na odrestaurowanie kolejnego fortu. Tu trzeba inwestora, który część przeznaczy na użytek odpłatny (jak Fort na Mokotowie czy nawet centrum konferencyjne w Wawrze (z Bemowa bliżej do lotniska i centrum)), a z części zrobi część dostępną dla mieszkańców typu park (jak przy Forcie Sokolnickiego).
Pytanie ilu mieszkańców Chrzanowa płaci podatki na Bemowie? Ilu ciągle w swoich miejscowościach? To nowe osiedla i raczej muszą trochę poodkładać na inwestycje. Jak się kupuje mieszkanie na peryferiach dzielnicy za dużo niższą stawkę, to niestety nie można wymagać, że od razu dla nowo wprowadzonych dzielnica zrobi lunapark, bo choćby płacący od lat podatki mieszkańcy Jelonek, Górc, Starego i Nowego Bemowa nie mogą się doczekać udogodnień w swojej części.
Póki co są ważniejsze potrzeby jak budowa kanalizacji zalewanych ulic, wyremontowanie chodników, budowa ścieżek rowerowych, plac zabaw dla niepełnosprawnych, wymiana zniszczonych ławek na nowe, nasadzenie zieleni czy oczywiste zapewnienie dzieciom dostępu do szkół i przedszkoli, doposażenie bibliotek.

# dpg

17.08.2015 16:05

@paulina_f
Nie chodzi o jedną kawiarenkę czy bistro, jasne że trzeba wyważyć proporcje przestrzeni dostępnej publicznie i zamkniętej. Przykład z Woli - przy Warsaw Spire powstaje spory, niebanalnie urządzony, otwarty dla wszystkich http://www.bryla.pl/bryla/1,85301,16328440,W_Warszawie_powstanie_Plac_Europejski__Wizytowka_wiezowca.html. Łatwiej to zrobić za pieniądze inwestora prywatnego, bo na co stać gminę, to widać po wspomnianym przez Ciebie Parku Górczewska.
A lokalizacja jest dobra na centrum konferencyjne czy hotel, bo ma świetny dojazd z autostrady/obwodnicy i przyzwoity z lotniska. Komunikacja miejska mogłaby być lepsza (kiedyś były linie do Dw. Centralnego i Zachodniego), ale obecna pokręcona ekipa w ZTM nie będzie trwać wiecznie i ktoś w końcu zrozumie, że na Rondzie Daszyńskiego Warszawa się nie kończy. W dalszej perspektywie być może na Chrzanów dotrze metro. To miejsce ma potencjał i władze dzielnicy powinny się zakręcić, by znaleźć dobrego inwestora, skoro Mak Dom sobie nie radzi.

REKLAMA

# paulina_f

18.08.2015 09:45

a dlaczego właściwie akurat centrum konferencyjne? czy ktoś przeprowadził rzetelną diagnozę potrzeb i potencjału tego miejsca? czy ot po prostu "ahoj przygodo", wszyscy budują centra konferencyjne to my też? Minęła już fala entuzjazmu pod hasłem "aquapark w każdej gminie" a teraz jest centrum hotelowo-konferencyjne w każdej dzielnicy Warszawy? może zastanówmy się lepiej czego naprawdę tutaj potrzeba? no i gratuluję wiary w to, że prywatny inwestor będzie zainteresowany utworzeniem ogólnodostępnych, niekomercyjnych miejsc o charakterze społeczno-rekreacyjnym. to tak jak z mitycznymi developerami budującymi przedszkola...

# dpg

18.08.2015 11:51

Będzie "zainteresowany", jeśli taki wymóg zostanie narzucony przez gminę, która jest właścicielem terenu i do tego wydaje warunki zabudowy. Jeśli nie znajdzie się chętny (a Mak Dom wycofa się z planów), to będzie inna rozmowa. Ale może najpierw warto poszukać inwestora, bo po otwarciu S8 i autostrady wartość terenu wzrosła, a to przecież nasz wspólny kapitał. Ty chyba wolisz wydawać pieniądze na coś, co mogłoby samo się utrzymać i przy okazji dać korzyści mieszkańcom. Tylko nie widziałem w Twoich wypowiedziach (ani na stronie "społeczników") wzmianki, skąd wziąć te pieniądze, czyli komu zabrać, by mieć na fort.
(swoją drogą jak już daliśmy sobie przepołowić dzielnicę trasą ekspresową, to warto myśleć, jak na jej obecności zarabiać)

# lkjg

18.08.2015 14:02

ciekawe czy wzrosła te wszystkie drgi expresowe i nowolazurowa to dla mieszkancow watpliwa atrakcja

REKLAMA

# dpg

19.08.2015 18:32

Ale mówimy nadal o Forcie Chrzanów? To jedno z tych miejsc, które są świetnie połączone ze światem trasami szybkiego ruchu, ale bez niedogodności z tym związanych. Lazurowa i Połczyńska też w bezpiecznej odległości. Do pełni szczęścia brakuje tylko metra.

# gert4

23.08.2015 23:04

pitu pitu.
Miasto tylko mówi i nic nie robi w tym temacie. Temat fortu jest poruszany m.in na tustolica co jakiś czas, ale nic się nie zmienia.
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBemowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe